dudek
fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Jerzy Dudek o błędzie na Anfield: Do tej pory nie potrafię tego wytłumaczyć

- Do tej pory nie potrafię wytłumaczyć, jak to się stało - mówi Jerzy Dudek, który w poniedziałkowym felietonie na łamach "Przeglądu Sportowego" przypomina błąd z Manchesterem United.

W grudniu 2002 roku, FC Liverpool podejmował na Anfield "Czerwone Diabły". Polski golkiper przepuścił piłkę między nogami po strzale Diego Forlana. Ten błąd jest często wypominany przez kibiców. - Do tej pory nie potrafię wytłumaczyć, jak to się stało, że Diego Forlan zdobył bramkę. Carragher zagrywał mi piłkę głową, oślepiło mnie słońce, futbolówka przetoczyła się najpierw przez moje ręce, a potem między nogami. Forlan trafił do pustej bramki. Doszło wtedy do mojej osobistej tragedii - przyznał.

- Nie grałem półtora miesiąca, aż do momentu słynnego meczu w finale EFL Cup, gdzie rywalem był właśnie Manchester United. Przyszedł do mnie trener Gerard Houllier i powiedział, że widział, jak ciężko pracuję na drugą szansę - dodał.

- Czułem na sobie dużą odpowiedzialność i miałem ciarki na plecach. Wiedziałem, że muszę się zrehabilitować. Miałem kilkanaście godzin do tego, żeby przygotować się mentalnie. Pamiętam do dziś słowa trenera przed meczem w szatni: „Jerzy back in business". I faktycznie wróciłem w dobrym stylu, zostałem uznany za najlepszego piłkarza meczu, do dzisiaj mam statuetkę z tego spotkania - zakończył.

źródło: przegladsportowy.pl /


Avatar
Data publikacji: 18 stycznia 2021, 13:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.