PKO Ekstraklasa: Derby niewykorzystanych okazji

Wisła Kraków Piłkarski Świat

Po raz drugi w tym sezonie derby Krakowa zakończyły się podziałem punktów. Tym razem Wisła Kraków bezbramkowo zremisowała na swoim boisku z Cracovią. Goście mogli zapewnić sobie zwycięstwo w 67. minucie, lecz rzut karny wykonywany przez Sergiu Hankę obronił Mateusz Lis.

Podobnie jak jesienią, tak i tym razem derby Krakowa nie stały na wysokim poziomie. Nieznaczną przewagą odznaczali się gospodarze, jednak w zasadzie jedynym tego efektem był strzał głową Felicio Browna Forbesa w 23. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska reprezentant Kostaryki oddał strzał głową, po którym futbolówka poleciała wprost w ręce dobrze ustawionego Lukáša Hroššo. Trzeba zaznaczyć, że był to jedyny celny strzał oddany w pierwszej połowie.

Dużo o dyspozycji Cracovii w pierwszej połowie mógł powiedzieć nam strzał z rzutu wolnego Marcosa Álvareza. Odległość co prawda była znaczna, jednak w murze stał tylko jeden zawodnik Wisły i napastnik Cracovii trafił właśnie w niego. Chwilę później byliśmy świadkiem sporego zamieszania w polu karnym gospodarzy. Po starciu Mateusza Lisa i Thiago w polu karnym Bartosz Frankowski wskazał na jedenasty metr, jednak po skorzystaniu z wideoweryfikacji anulował swoją decyzję i dodatkowo ukarał Brazylijczyka żółtym kartonikiem. Jak wydaje się, była to decyzja słuszna.

Zaraz po przerwie Wisła jako pierwsza stworzyła sobie dogodną okazję. Wykorzystując błąd rywala Gieorgij Żukow wbiegł w pole karne Cracovii i dograł do środka do Browna Forbesa. Napastnik Wisły oddał jednak zły i niecelny strzał. Z biegiem czasu goście zaczynali stwarzać coraz większe zagrożenie pod bramką Wisły. Ciekawie zapowiadała się akcja Ivana Fiolicia, który na prawej stronie dogrywał futbolówkę pole karne, ale nikt tego podania finalnie nie przeciął. Zdecydowanie najlepszej okazji w 57. minucie nie wykorzystał Álvarez. Po nieporozumieniu Macieja Sadloka i Souleymana Koné napastnik Cracovii miał przed sobą już tylko Lisa. Jego strzał był bardzo mocny, ale także i niecelny.

Jeszcze lepszej okazji dziesięć minut później nie wykorzystał Sergiu Hanca. Po strzale Thiago piłka trafiła w łokieć stojącego w polu karnym Macieja Sadloka. Sędzia Frankowski po skorzystaniu z wideoweryfikacji dopatrzył się nieprzepisowego zagrania kapitana “Białej Gwiazdy” i tym razem podyktował rzut karny. Rumun przegrał jednak pojedynek z Lisem, który popisał się świetną interwencją.

Końcowe minuty również nie przyniosły nam gola, przez co żadna z drużyn nie poprawiła swojej sytuacji w tabeli. Wisła pozostała na 13. miejscu i zrównała się punktami ze swoją imienniczką z Płocka. Punkt mniej ma Cracovia i zajmuje obecnie 14. miejsce z przewagą siedmiu punktów nad ostatnią Stalą Mielec. W następnej kolejce Wisła jedzie do Warszawy na mecz z Legią, natomiast Cracovia podejmie u siebie Górnika Zabrze.


24 kwietnia 2021, 27. kolejka PKO Ekstraklasy, Stadion Miejski w Krakowie, bez udziału publiczności

Wisła Kraków – Cracovia 0:0

Wisła: Mateusz Lis – Michal Frydrych, Souleymane Koné, Maciej Sadlok – Konrad Gruszkowski (Serafin Szota 86′), Gieorgij Żukow, Stefan Savić, Yaw Yeboah, Piotr Starzyński, Łukasz Burliga (Žan Medved 79′) – Felicio Brown Forbes (Jakub Błaszczykowski 86′).

Cracovia: Lukáš Hroššo – Cornel Râpă, Iván Márquez, Matej Rodin, Luís Rocha – Sergiu Hanca (Filip Piszczek 87′), Sylwester Lusiusz, Damir Sadiković, Ivan Fiolić (Jakub Kosecki 62′), Thiago – Marcos Álvarez (Florin Loshaj 81′).

Żółte kartki: Burliga, Sadlok, Koné – Thiago, Luís Rocha.

Sędzia: Bartosz Frankowski z Torunia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x