Martin Chudy: “Mam nadzieję, że nikt nie zmusi mnie do zaszczepienia się na COVID-19”

Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)

Martin Chudy, słowacki bramkarz Górnika Zabrze, wypowiedział się w dość nieoczywisty i kontrowersyjny sposób o koronawirusie.

Piłkarz śląskiego klubu może wydawać się tak zwanym koronasceptykiem. W ostatnio udzielonej wypowiedzi stwierdził, że nie boi się zachorowania na COVID-19. Dodał, że nie widział problemu w choćby przytulaniu i całowaniu zarażonej osoby.

– Mam nadzieję, że nikt mnie do tego nie zmusi. Nie ma żadnych danych o zgonach sportowców z powodu koronawirusa. Nie ma też żadnych przesłanek, mówiących o jego trwałych konsekwencjach – powiedział Chudy.

– Gdyby umierali młodzi ludzie, mógłbym powiedzieć, że jest to problem. W przypadku zdrowych sportowców nie widzę jednak powodów, by się szczepić. Najlepsza jest naturalna odporność – zakończył.

Słowak skomentował też sytuację i swoje zachowanie w momencie, gdy zarażeni byli członkowie jego rodziny.

– Kiedy jedna osoba z mojej rodziny była zakażona, to przytuliłem ją i pocałowałem. Miałem już dziesiątki testów. Żaden z nich nie wypadł pozytywnie. Wiem, że nie byłem chory – zakończył.

Martin Chudy rozegrał w tym sezonie Ekstraklasy 15 spotkań.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x