Dariusz Żuraw: Brakuje nam spokoju

lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka

Dariusz Żuraw po drugim meczu w tym roku ponownie musiał tłumaczyć się z tego, dlaczego jego drużyna nie zdobyła kompletu punktów. Mecz z Zagłębiem wyglądał nieco lepiej niż premierowy pojedynek w Zabrzu, jednak to i tak nic nie dało. Opiekun Kolejorza uparcie twierdzi, że zespołowi brakuje “tylko” wygranej, aby ruszyć pełną parą.

Lech na mieliźnie

Dwa mecze, dwa remisy i zamiast pościgu za ligową czołówką mamy osadzenie się na mieliźnie i próby ratowania resztek sezonu. Tak wygląda start 2021 roku w wykonaniu piłkarzy z Poznania. Lech zawiódł w meczu z Zagłębiem, bo po raz kolejny nie potrafił wykorzystać atutu własnego boiska. Bezbramkowy remis nie jest żadnym powodem do dumy, zwłaszcza biorąc pod uwagę skład gości z Lubina, którzy przyjechali do Poznania z przemeblowaną defensywą. Kolejorz przewagę osiągnął po upływie pół godziny meczu i dążył do zdobycia gola. Niestety dla nich, akcję były rozgrywane w wolnym tempie. Zawodnicy Martina Seveli nadążali z asekuracją i nie dopuszczali Lechitów pod bramkę Hładuna.

Ten problem zauważył Dariusz Żuraw, który mówił po meczu, że w tego typu spotkaniach trzeba grać zdecydowanie szybciej.

“Trzeba szukać miejsca na boisku, kiedy przeciwnik jest głęboko cofnięty. Raz trzeba środkiem, raz skrzydłem. Brakowało nam przez całe spotkanie dobrych akcji z udanym ostatnim podaniem czy strzałem. Mieliśmy dużą przewagę, ale nie potrafiliśmy jej wykorzystać” – mówił szkoleniowiec Lecha.

Generalnie marne to pocieszenie, bo mówić można ładnie przed i po meczu, a fakty są dla Kolejorza druzgocące. Piłkarze z Poznania nie zdobyli gola w czwartym kolejnym meczu na swoim stadionie. Wliczany w tę statystykę jest mecz Ligi Europy z Rangers FC oraz porażki z Pogonią, Wisłą Kraków i smutny remis z Zagłębiem. Dodając do tego tylko 3 punkty zdobyte w ostatnich 5 meczach, to dziwić nie może słaba pozycja w ligowej tabeli. A po zakończeniu pełnej kolejki, to miejsce może być jeszcze gorsze.

PKO Ekstraklasa: Lech Poznań rozczarował, Zagłębie twarde w obronie

Dariusz Żuraw: Jesteśmy w trudnym momencie

Sytuacja Lecha Poznań jest nie do pozazdroszczenia. Piłkarze Dariusza Żurawia mieli jesienią usprawiedliwienie w postaci gry w Europie, ale po odpadnięciu z tych rozgrywek miało nastąpić zresetowanie i pościg za ligową czołówką. Jak na razie Lech wygląda na takiego, który może i chciałby ścigać, ale brakuje im części oraz dobrego kierowcy. Plan był, ale nie było pomysłu. Szkoleniowiec poznaniaków po meczu z Zagłębiem mówił, że jego drużyna przeżywa trudne chwilę. On sam uważa, że potrzebne jest tylko jedno zwycięstwo, które mogłoby napędzić poznańską lokomotywę. W opinii wielu to jednak spore uproszczenie.

“Jesteśmy w trudnym momencie. Widać brak spokoju przy rozwiązywaniu sytuacji podbramkowych. Jest on spowodowany serią meczów bez zwycięstwa. Kiedy byliśmy w dobrej formie, to nogi tak nie drżały zawodnikom. Potrzebujemy bramki, zwycięstwa i wtedy powinno to wszystko ruszyć” – powiedział Dariusz Żuraw

Kibice z pewnością chcieliby wierzyć w słowa szkoleniowca, jednak coraz więcej jest niecierpliwości niż zrozumienia do tego typu wypowiedzi. Nie ma się co dziwić, skoro w Lechu pojawiły się pieniądze, które można byłoby spożytkować, aby wygrać wreszcie jakieś trofeum. Tymczasem Legia, którą poznaniacy mieli gonić może mieć przed sobą najcięższą rundę wiosenną od lat. Byłaby to szansa dla Kolejorza, jednak nic nie wskazuje na to, aby ekipa ze stolicy Wielkopolski włączyła się do gry o najwyższe cele. Ciężko może być o grę w eliminacjach do europejskich pucharów. Dlatego w czwartek przed Lechem bardzo ważny mecz z Radomiakiem Radom w Pucharze Polski. Chyba nikt nie wyobraża sobie porażki i odpadnięcia z tych rozgrywek. Byłoby to ciosem, po którym mogłyby polecieć głowy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x