image

Wczorajszy remis Chorwacji z Finlandią w meczu grupy I eliminacji do mistrzostw Świata był jedną z większych niespodzianek w całych eliminacjach. Ten rezultat znacznie utrudnił Chorwatom drogę do awansu na turniej główny. Za głównego winowajcę uznano selekcjonera Ante Čačicia, który po piątkowym spotkaniu został zwolniony.

Przed startem eliminacji Chorwacja była uznawana za głównego faworyta do wygrania grupy. Losowanie dało im wyrównanych rywali, lecz na papierze każda z tych reprezentacji prezentowała się słabiej od Chorwatów. Drużyna prowadzona przez Čačicia nie ustrzegła się wpadek, do jakich zaliczyć można porażki z Turcją i Islandią. Mimo tego, przed spotkaniem z Finlandią byli oni na czele tabeli, mając teoretycznie największe szanse na awans do mundialu. W Rijece Chorwacja nie prezentowała się dobrze. Nie wykorzystali należnie przewagi nad rywalami, a po strzeleniu szczęśliwej bramki nie potrafili utrzymać przewagi. Paradoksalnie, po straconej bramce Finowie zaczęli grać bardziej odważnie, coraz częściej zagrażając bramce rywali. Chorwatom przez długie minuty udawało się utrzymać korzystny wynik, aż do 90. minuty meczu, kiedy to debiutant w kadrze Pyry Soiri strzelił wyrównującą bramkę.

Chorwaci oczywiście tym remisem nie zaprzepaścili swoich szans na awans do turnieju głównego rozgrywanego w Rosji. Realia są takie, że pozostaje im tylko walka o baraż. Przewodząca w tabeli Islandia na swoim boisku zagra z najsłabszym w grupie Kosowem. Lider grupy na swoim boisku w tych eliminacjach nie przegrał, a ciężko oczekiwać, że piłkarski kopciuszek z Kosowa pokona zmierzającą po swoje Islandię. W meczu z Ukrainą w Kijowie Chorwatów poprowadzą dotychczasowi asystenci Ante Čačicia – Josip Šimunić i Ante Miše. Jednym z faworytów do objęcia posady jest Zlatko Dalić, który w przeszłości przez pięć lat pracował z młodzieżową reprezentacją Chorwacji, a w ostatnich latach pracował w krajach arabskich.

Ante Čačić był selekcjonerem reprezentacji Chorwacji od września 2015 roku, kiedy to zastąpił na tej posadzie zwolnionego Niko Kovača. Kovač został zwolniony po odniesionych w fatalnym stylu remisie z Azerbejdżanem i porażką 0-2 z Norwegią. Sprowadzony na jego miejsce Čačić zdołał uratować te eliminacje, dzięki wygranym z Bułgarią i Maltą wywalczył awans do mistrzostw Europy we Francji. Na samym turnieju Chorwaci zachwycali przede wszystkim w fazie grupowej. Zwycięstwo nad Hiszpanią w ostatniej kolejce spotkań w grupie dało im pierwsze miejsce. Ich przygoda zakończyła się na 1/8 finału Po dość słabym i nudnym, ale przede wszystkim wyrównanym spotkaniu Chorwacja odpadła po dogrywce z Portugalią – późniejszym zwycięzcą turnieju.

Personalnie reprezentacja Chorwacji prezentuje się bardzo imponująco. Występują w niej zawodnicy ze światowego topu, doliczyć do tego trzeba jeszcze duży potencjał wśród młodszych zawodników. Ich gra jednak nie zachwycała. Najprawdopodobniej, gdyby Chorwaci wczoraj utrzymali prowadzenie, Čačić wciąż miałby pracę, a Chorwatom wystarczyłby remis w Kijowie do wywalczenia chociażby baraży. Tak się nie stało, a Chorwaci w poniedziałek zagrają o życie, o utrzymanie swojego piłkarskiego pokolenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x