Eliminacje do Mistrzostw Świata grupa G: Siedem bramek Holandii i zaciekła walka Łotwy

Źródło: twitter.com/OnsOranje

Spotkania eliminacji do Mistrzostw Świata w grupie G zaskoczyły swoją dynamiką. Łotwa dała pokaz siły, zaciekle walcząc z Turcją, Holandia spacerkiem przeszła przez spotkanie z Gibraltarem, a Norwegia skromnie pokonała Czarnogórę.

Jeżeli chodzi o mecz Gibraltaru z Holandią, raczej nikt nie miał wątpliwości, kto jest faworytem tego spotkania. Chociaż goście dominowali na boisku, to nie mogli znaleźć odpowiedniego sposobu, by przebić się pod bramkę Coleinga i zdobyć otwierającą to spotkanie bramkę. Dlatego pierwszy gol padł dopiero w 41. minucie po uderzeniu Berghuisa. Co prawda nie był to jeszcze zadowalający wynik dla reprezentacji Holandii, ale mogli oni przynajmniej odetchnąć z ulgą, wiedząc, że nie dojdzie w tym starciu do kompromitacji.

Sześć bramek w 45 minut

Druga połowa była już znacznie bardziej owocna. Już po dziesięciu minutach po zamianie stron do siatki rywali trafił Luuk de Jong, tym samym dopisując kolejne trafienie do swojego reprezentacyjnego portfolio. Po tym golu Holendrzy rozstrzelali się na dobre. W 61. minucie na listę strzelców wpisał się Depay, a zaledwie minutę później kolejnego gola dorzucił Wijnaldum. Natomiast piątą bramkę zdobył Malen, który pojawił się na boisku tuż po przerwie. W 85. minucie swoje trzy grosze dorzucił van de Beek wbijając ekipie Gibraltaru kolejne trafienie. Męczarnie rywali zakończył w 89. minucie Depay.

Gibraltar – Holandia 0:7 (0:1)

Berghuis 41’, de Jong 55’, Depay 61’, Wijnaldum 62’, Malen 64’, van de Beek 85′, Depay 88′

Gibraltar: Coleing (Goldwin 74’) – Sergeant, Chipolina, Wiseman, Mouelhi, Jolley (Moulds 82′) – Walker, Annesley (Torilla 73’), Ronan (Barnett 41’), Casciaro (Valarino 82′) – De Barr

Holandia: Krul – Dumfries (Gravenberch 46’), de Ligt, Blind (Malen 54’), Wijndal – Wijnaldum, Klaassen (van de Beek 77′), de Jong – Berghuis (Stengs 81′), de Jong (Babel 81′), Depay

Żółte kartki: Ronan 31’, De Barr 93′ – Klaassen 38’, Gravenberch 93′


Turcja już od pierwszego gwizdka kontrolowała sytuację na boisku. Gospodarze otworzyli wynik już w drugiej minucie bramką Karamana. Po pół godziny gry na listę strzelców wpisał się również Hakan Calhanoglu, który pewnie umieścił piłkę w siatce rywali. Jednak jak wiadomo 2:0 to niebezpieczny wynik. Po raz kolejny okazało się, że w tej zasadzie tkwi ziarnko prawdy, ponieważ po dwóch minutach od trafienia pomocnika Milanu, Łotysze złapali kontakt trafieniem Savalnieksa. To trochę stłumiło optymizm Turków, którzy do szatni schodzili z dozą niepewności, jeżeli chodzi o grę w drugiej połowie.

Walka do ostatniej sekundy

Jednak ich obawy zostały szybko rozwiane, przez podyktowany w 52. minucie rzut karny. Do wykonania stałego fragmentu podszedł Yilmaz, który bez problemu wygrał pojedynek psychologiczny ze Steinborsem, tym samym znowu wyprowadzając swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. Jednak zespół z Łotwy nie miał zamiaru się tak łatwo poddawać i ponownie złapał kontakt, kiedy to Uldrikis wpakował futbolówkę do bramki przeciwników. To trafienie dało gościom zastrzyk nowej energii, którą wykorzystali, by na dziesięć minut przed końcem spotkania strzelić wyrównującą bramkę.

Turcja – Łotwa 3:3 (2:1)

Karaman 2’, Calhanoglu 33’, Yilmaz 52’ – Savalnieks 35’, Uldrikis 58’, Ikaunieks 79′

Turcja: Cakir – Muldur, Kabak, Soyuncu, Erkin (Kokcu 83′)– Yokuslu – Karaman (Unal 73’), Yazici (Antalyali 66’), Tufan (Toruc 83′), Calhanoglu (Meras 66’) – Yilmaz

Łotwa: Steinbors – Fjodorovs, Cernomordijs, Oss, Jurkovskis – Emis, Tobers – Savalnieks, Ikaunieks, Ciganiks (Kamess 46’)– Uldrikis (Krollis 73’)

Żółte kartki: Soyuncu 55’, Unal 89’– Kemess 68, Emsis 71’, Fjodorovs 91′


Spotkanie między Czarnogórą a Norwegią było zdecydowanie najbardziej wyrównanym pojedynkiem tej grupy. Od samego początku nie było widać na boisku dominacji jednej drużyny. Jednak na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowie Norwegom udało się stworzyć akcję, która dała im prowadzenie w tym starciu. Było to bardzo ważne trafienie dla ekipy gości, zwłaszcza że przed meczem to ich stawiano na miejscu faworyta do zwycięstwa.

Czarnogóra – Norwegia 0:1 (0:1)

Sorloth 35’

Czarnogóra: Mijatović – Marusić (Beciraj 88′), Vujacić, Savić, Tomasević – Lagator (Jovović 63’), Sćekić, Kosović (Ivanović 80′), Haksabanović (Boljević 81′)– Jovetić, Durdević (Islamović 63’)

Norwegia: Jarstein – Svensson (Ryerson 66’), Gregersen, Ajer, Meling – Odegaard (Linnes 81′), Thorsby, Berg (midtsjo  67’), Elyounoussi (Standberg 90′)– Sorloth, Haaland (King 80′)

Żółte kartki: Sorloth 81′, Standberg 91′

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x