Do końca eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata w Rosji pozostały już tylko dwie kolejki spotkań. Za jedną z rewelacji uchodzi reprezentacja Wysp Owczych, która skutecznie potrafiła stawić opór znacznie wyżej notowanym rywalom.

Wyspy Owcze po ośmiu kolejkach eliminacji do mistrzostw świata w Rosji już osiągnęły swój historyczny wynik podczas dotychczasowych startów w eliminacjach do wielkich, międzynarodowych imprez. Wielu kibiców być może nawet po raz pierwszy w życiu usłyszało, że w tym rejonie świata gra się w piłkę nożną. Piłkarze pokazali, że robią to coraz lepiej. Eliminacje zaczęły się fantastycznie, bo od remisu z Węgrami i wygraną z Łotwą. Na ziemię sprowadziła ich Portugalia, gromiąc 0-6 i 1-5, ale porażka z obecnym mistrzem Europy wstydu nie przynosi. Kolejne cztery punkty farerscy piłkarze wywalczyli w starciach z Andorą. Na dwie kolejki przed końcem eliminacji zajmują czwarte miejsce, a przy bardzo korzystnych rozstrzygnięciach, mogą nawet awansować na trzecie miejsce. Przed podopiecznymi Larsa Olsena mecz z Łotwą u siebie i z Węgrami na wyjeździe. Dumni Farerczycy już teraz stworzyli swoją historię.

Wyspy Owcze to malutki archipelag wulkaniczny leżący na Morzu Norweskim. Jest to terytorium zależne Danii, lecz posiadające własny Parlament oraz Rząd. Wyspy Owcze często kojarzyć się mogą przede wszystkim z pięknym krajobrazem, względnie z… hodowlą owiec. Mieszkańcy jednak kochają sport. Jedną z dyscyplin, uznawanych za narodowe są wyścigi łodzi wiosłowych. Przede wszystkim jednak uwielbiana jest piłka nożna. Mistrzem kraju w tym momencie jest Víkingur, który przewodzi w ligowej tabeli również i w tym sezonie i na siedem kolejek przed końcem rozgrywek jest na jak najlepszej drodze do obrony tytułu. W Ekstraklasie Wysp Owczych występuję dwóch Polaków: Występujący w stołecznym B36 Łukasz Cieślewicz oraz młody, 19-letni pomocnik Skáli Michał Przybylski. Co ciekawe, ojcowie dwójki naszych rodaków na Wyspy przyjechali w 1999 roku, gdzie również grali w piłkę.

Rozgrywki ligowe to jedno, jednak oczkiem w głowie wszystkich mieszkańców jest reprezentacja narodowa. Reprezentacja narodowa Wysp Owczych swoją działalność rozpoczęła w 1930 roku. Przez wiele lat rozgrywali jednak tylko mecze nieoficjalne, z drużynami niezrzeszonymi w FIFA. Przyszło im się mierzyć z tak egzotycznymi rywalami jak Grenlandia, Wyspy Alandzkie czy Szetlandy. Akces o przystąpienie do FIFA złożono w 1979 roku, w 1988 roku Wyspy Owcze stały się oficjalnym członkiem UEFA i FIFA. Oficjalny mecz został rozegrany 24 czerwca 1988, kiedy to Wyspy Owcze przegrały 0-1 z Islandią. Zmagania w oficjalnych rozgrywkach Farerczycy rozpoczęli od eliminacji do Mistrzostw Europy 1992. Pierwszy mecz przyniósł ogromny sukces, jakim było pokonanie 1-0 Austrii. W XX wieku w meczach eliminacyjnych Wyspy Owcze wygrały jeszcze cztery spotkania. Były to dwa zwycięstwa z San Marino oraz Maltą. Reszta spotkań zakończyła się porażką. W swojej historii Wyspy Owcze trzykrotnie mierzyły się z reprezentacją Polski.  Te mecze zostały przegrane, a Farerczycy strzelili w nich tylko jedną bramkę, tracąc dwanaście. My bliżej przyjrzymy się jednak zmaganiom w eliminacjach do mistrzostw Europy i Świata, które odbyły się po roku 2000.

Euro 2000 – Holandia i Belgia

Wyspy Owcze w dziesięciu spotkaniach zdobyły trzy punkty, co ostatecznie dało szóste, ostatnie miejsce w grupie. Trzeba przyznać, że grupa była mocno przeciętna, znajdowały się w niej reprezentacje Czech, Szkocji, Bośni i Hercegowiny, Litwy oraz Estonii. Początek eliminacji dla Wysp Owczych był bardzo zły. Estonia wówczas już jawiła się jako rywal mocno przeciętny, z którym można powalczyć o punkty. Wtedy, w Tallinie gracze prowadzeni Allana Simonsena zostali rozgromieni 0-5. Duże znaczenie miał fakt z 40. minuty gry, kiedy przy stanie 0-1 stracili swojego bramkarza Jensa Knudsena, który wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Im dalej w las, tym Farerczykom szło coraz lepiej. Punkty przyniosły remisy z Litwą, Bośnią i Hercegowiną oraz Szkocją. Szczególnie remis w tym ostatnim spotkaniu był dużą niespodzianką. Niewiele brakowało, a na swoim obiekcie w Toftir Wyspy Owcze zremisowałyby z najlepszą drużyną w grupie, reprezentacją Czech. Niespodzianki jednak nie było, w końcówce sytuację wyjaśnił Vladimír Šmicer.

Mistrzostwa Świata 2002 – Korea Południowa i Japonia

Do obecnych eliminacji, to właśnie kwalifikacje do Mistrzostw Świata w 2002 roku Farerczycy mogą uznać za najbardziej udane w swojej historii. Siedem punktów zdobytych w dziesięciu spotkaniach pozwoliło na zajęcie piątego, przedostatniego miejsca w grupie. Zaczęło się świetnie, remis, co prawda wywalczony w ostatniej chwili, tym bardziej, że osiągnięty z mocną wtedy Słowenią. Późniejsze dwie wygrane z Luksemburgiem nie były odstępstwem od normy. Prócz tego, Wyspy Owcze zaliczyły dwa pogromy. U siebie przegrali 0-6 z Jugosławią, a mecz w Zurychu zakończył się porażką 1-5.

Euro 2004 – Portugalia

Na start eliminacji mieliśmy powtórkę z historii. Wyspy Owcze ponownie dobrze zaczęli eliminację, po raz kolejny zremisowali u siebie ze Szkocją. Mało tego, po pierwszym kwadransie Farerczycy prowadzili 2-0. Szkoci jednak zdołali odrobić straty, ale z Toftir wywieźli ledwie punkt. Jak się później okazało, były to jedyne punkty, jakie piłkarze prowadzeni przez Henrika Larsena wywalczyli w tych eliminacjach. Warto zauważyć, że nie były to wysokie porażki, dodatkowo Farerczycy przegrali tylko 1-2 z Niemcami. Obyło się bez pogromów, ale zabrakło punktów. Szczególnie bolesna była porażka w ostatnich sekundach meczu z Islandią, a i z Litwinami można było powalczyć, tym bardziej, że wcześniej udawało się z nimi zdobyć choćby punkt.

Mistrzostwa Świata 2006 – Niemcy

Wyspy Owcze tym razem trafiły do ciężkiej grupy. Przyszło im zagrać z Francją, Szwajcarią, Izraelem, Irlandią oraz Cyprem. Obiektywnie patrząc liczyć można było jedynie na punkty w starciach z Cyprem. W rzeczywistości tak też się stało. Farerczycy jedyny punkt w tych eliminacjach zdobyli na gorącym terenie w Nikozji, gdzie zremisowali 2-2 z miejscowymi. Był to jeden z nielicznych pozytywnych aspektów tej kampanii, do których zaliczyć można jeszcze walkę do ostatnich minut z Izraelem, kiedy podopieczni Henrika Larsena przegrali 1-2. Prócz tych dwóch spotkań Farerczycy bramkę strzelili jeszcze tylko jeden raz. Było to wyrównujące trafienie Rógviego Jacobsena w starciu ze Szwajcarią (remis utrzymał się tylko przez dwie minuty, Szwajcaria wygrała 3-1). O ile w poprzednich latach Wyspy Owcze zaczynały kwalifikacje od pozytywnych rezultatów, to tym razem już na starcie zaliczyli bardzo zimny prysznic. W Bazylei przez Szwajcarów zostali rozbici 0-6, do przerwy przegrywając 0-4.

Euro 2008 – Austria i Szwajcaria

Eliminacje do tego turnieju z pewnością można uznać za najgorsze w XXI wieku. Z drugiej strony nie można się do końca temu dziwić. Wyspy Owcze trafiły do bardzo trudnej grupy, w której prym wiedli Francja oraz Włochy. Do końca o awans na turniej walczyli również Szkoci, a i pojedynki z Ukraińcami, Litwinami czy Gruzinami były dla ich rywali bardzo wymagające. Większość spotkań w tych kwalifikcjch kończyła się upokarzającymi pogromami. Farerzy z nowym selekcjonerem Jógvanem Martinem Olsenem na ławce na swoim boisku przegrali 0-6 z Gruzją i Francją, a na wyjazdach zostali rozbici przez Szkocję (0-6) oraz Francję i Ukrainę (przegrane 0-5). Wyspiarze jakiejkolwiek zdobyczy punktowej najbliżej byli w meczu na swoim obiekcie w Tórshavn, gdzie długo utrzymywał się bezbramkowy remis z Litwinami. Złudzeń w 89. minucie spotkania pozbawił ich znany z polskich boisk Andrius Skerla. Podsumowując, Wyspy Owcze w tych eliminacjach stracili rekordową liczbę 43 straconych bramek, sami zdołali pokonać bramkarza rywali zaledwie cztery razy (wszystkie trafienia autorstwa Rógviego Jacobsena).

Mistrzostwa Świata 2010 – RPA

Kolejne eliminacje i Farerzy znowu w grupie trafiają na Francję i Litwę. Obecność tych drugich mogła cieszyć, Wyspy Owcze potrafiły powalczyć, a nie raz i wyrwać punkty rywalom. Ta sztuka udała im się 9 września w Toftir, gdzie wygrali 2-1 z Litwą. Było to jedyne zwycięstwo odniesione w tych eliminacjach. Farerzy pod wodzą nowego szkoleniowca Irlandzczyka Brian Kerra potrafili zremisować 1-1 z Austrią. Niestety, nie zabrakło zawstydzającego pogromu, jakim była porażka na wyjeździe 0-5 z Francją. Zawodnicy mogli być zadowoleni z pierwszego meczu z faworyzowanymi Francuzami, kiedy na swoim obiekcie ulegli zaledwie 0-1. Te rezultaty finalnie nie pozwoliły na wydostanie się z ostatniego miejsca w grupie.

Euro 2012 – Polska i Ukraina

Ta kampania rozpoczęła się wyjątkowo pechowo. W Tallinie Wyspy Owcze od 28. minuty prowadzili z miejscowymi. Bardzo korzystny wynik utrzymywał się do doliczonego czasu gry. Właśnie wtedy Estończycy dokonali imponującej rzeczy. Strzelając dwie bramki wyrwali upragnione punkty dzielnym Farerczykom. Wyspiarze rewanż wzięli na swoim boisku, gdzie pewnie wygrali 2-0. W tych eliminacjach piłkarze prowadzeni przez Larsa Olsena (obecnego selekcjonera) jeszcze tylko raz zbliżyli się do zdobycia punktów. Miało to miejsce w domowym, zremisowanym 1-1 meczu z Irlandią Północną. Oczywiście, przydarzyło się także parę wysokich porażek. Wystarczy wspomnieć o wyjazdowej porażce 0-4 z Irlandią Północną, przegranej 1-5 na swoim obiekcie ze Słowenią czy pogromie 0-5 na terenie faworyzowanych Włochów. Cztery punkty nie pozwoliły na wydostanie się z ostatniego miejsca w grupie.

Mistrzostwa Świata 2014 – Brazylia

Kolejne eliminacje kończą się zdobyciem tylko jednego punktu. Miało to miejsce podczas domowego spotkania z Kazachstanem. Trzeba przyznać, że Farerczycy mieli momenty, kiedy mogli zagrozić swoim rywalom. Piłkarze obejmowali prowadzenie w starciach ze Szwecją i Kazachstanem, lecz ostatecznie nie byli w stanie utrzymać korzystnego rezultatu i przegrali te spotkania. Były to jedyne mecze w których drużyna trenowana przez Larsa Olsena miała szansę na sprawienie niespodzianki. Wyspy Owcze przegrywały spotkania z Niemcami, Irlandią, Szwecją czy Austrią. Szczególnie porażka z tą ostatnią reprezentacją była szczególnie bolesna, bo zakończona wynikiem 0-6.

Euro 2016 – Francja

Te eliminacje można potraktować jako pewnego rodzaju przełom w przygodzie piłkarzy rodem z Wysp Owczych w bataliach o mistrzostwa świata lub Europy. Po raz pierwszy od kwalifikacji do mistrzostw świata w 2002 roku Farerczycy nie zajęli ostatniego miejsca w grupie. Wtedy w pokonanym polu pozostawili Luksemburg – europejskiego słabeusza. Tym razem wyspiarze dwukrotnie pokonali Grecję z Claudio Ranierim na ławce trenerskiej. To właśnie po porażce na własnym boisku Włoch, który później został mistrzem Anglii z Leicester City, został wyrzucony z pracy. Jego miejsce zajął Urugwajczyk Sergio Markarián, lecz i on nie był w stanie pokonać w Torshavn znacznie niżej notowanego i utytułowanego rywala. Te dwa zwycięstwa odbiły się bardzo dużym echem w świecie piłki nożnej. Co prawda, były to jedyne zwycięstwa Wysp Owczych w tych eliminacjach, lecz nie byli to już tak łatwi rywale do pokonania. Świadczy o tym fakt, że najwyższa porażka to było 0-3 w Rumunii, z drużyną, która do ostatniej chwili biła się o awans do mistrzostw.

Od eliminacji do Mistrzostw Europy w 2000 roku do eliminacji do mistrzostw Europy, które odbyły się w 2016 roku we Francji reprezentacja Wysp Owczych rozegrała 90 spotkań. Tylko 6 spotkań zostało wygranych, 9 zremisowanych i zanotowała aż 75 porażek. Bilans bramkowy prezentuje się bardzo źle, strzelili 46 bramek, a stracili aż 220 bramek. Statystyki mówią, że Farerzy tracili średnio prawie 2,5 gola na mecz. Jednego możemy być pewni, po tych eliminacjach statystyka będzie prezentować się dużo bardziej korzystnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x