Moder: W pewnym momencie, grając co trzy dni, można złapać małą zadyszkę

lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka

Jakub Moder potrzebował kilkudziesięciu sekund na boisku, by wpisać się na listę strzelców w meczu z Ukrainą. Dla lechity to premierowa bramka w czwartym występie.

– Spotkanie z Ukrainą było bardzo trudne. Nasz rywal to dobry zespół, doskonale zorganizowany. Pierwsza bramka dla nas padła jednak po błędzie przeciwnika i z pewnością nam to pomogło. To był wyrównany mecz, Ukraińcy też nam zagrażali, ale na szczęście kończymy ze zwycięstwem – oznajmił pomocnik którego cytuje portal “laczynaspilka.pl”.

Polacy nie zdominowali środka pola, a szczęscie przy rzucie karnym rywali i znakomita dyspozycja Łukasza Skorupskiego pozwoliły na czyste konto. – Trudno jednoznacznie powiedzieć, że największe problemy mieliśmy w środku pola. Wyszliśmy w dość ofensywnym ustawieniu, z dwoma nominalnymi napastnikami, więc mogły się pojawiać nieco gorsze momenty, tym bardziej, że Ukraińcy nieźle operowali piłką. Trzeba jednak powiedzieć, że więcej było pozytywów – dodaje.

Ogromne natężenie meczów może się odbijać na wahaniu formy, zwłaszcza u tak młodego zawodnika. – Fizycznie czuję się dobrze, choć czuję nieco zmęczenia. W pewnym momencie, grając co trzy dni, można złapać małą zadyszkę. Jako młody zawodnik będę na pewno to nawarstwienie spotkań odczuwał, jednak jestem bardzo dobrze przygotowany. Zdaję sobie przy tym sprawę, że nie uniknę problemów kondycyjnych. O mojej pozycji w kadrze decyduje trener, to on wybiera, czy zagram w wyjściowym składzie, wejdę z ławki czy wcale. Ja daję z siebie wszystko, by umacniać swoje położenie i potwierdzać to w każdym meczu – podsumowuje.

źródło: laczynaspilka.pl / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x