Będą debiuty, będą powroty. Luis Enrique znów miesza

Luis Enrique

fot. Miguel Morenatti / AS

Po długim rozbracie wraca przerwa reprezentacyjna. Już pod koniec marca czekają nas mecze eliminacyjne do mistrzostw świata w Katarze. Luis Enrique jak to ma w zwyczaju – znów zaskoczył.

Już 25 marca reprezentacja Hiszpanii rozpocznie pierwsze zgrupowanie w 2021 roku. W meczach eliminacyjnych do mundialu zagra kolejno z Grecją (25.03), Gruzją (28.03) i Kosowem (31.03). W mediach pojawiła się niepewność odnośnie powołań piłkarzy Athletiku i Realu Sociedad. Baskowie zaledwie trzy dni po zgrupowaniu rozegrają finał Pucharu Króla. Dość niejasna pozostawała również sytuacja związana z piłkarzami, występującymi w Premier League. Kilka wyspiarskich klubów zadeklarowało, iż nie puści swoich zawodników, jeśli ci po powrocie będą zmuszeni przejść kwarantannę. Hiszpania znalazła się jednak poza “czerwoną listą”, a obawy błyskawicznie rozwiano.

Uszczuplenie prawej strony i wielkie powroty

Finalnie na liście powołanych znaleźli się wielcy nieobecni ostatnich miesięcy – Thiago Alcantara i Jordi Alba. Pierwszy ze wspomnianych w barwach narodowych ostatni raz widziany był we wrześniu. Wówczas kontuzja pokrzyżowała plany Enrique na 29-latka, który miał zostać kluczową postacią La Furia Roja. Zawodnik Liverpoolu zastąpi Mikela Merino. 24-latek mimo powrotu do formy tym razem odpocznie.

Alba wraca po dłuższej przerwie. Nie od dziś wiadomo, że gracz Barcelony nie jest ulubieńcem “Lucho”, ale za 31-latkiem przemawia forma. Szczególnie traci na tym Sergio Reguilon, który dotychczas był stałym członkiem hiszpańskiej kadry. Szansy nie otrzymał także Mario Hermoso. Z tego powodu wielu internautów zdążyło już wyrazić swoje niezadowolenie. Niemniej jednak na ostatniej prostej do Euro wszystkie chwyty dozwolone. W defensywie względem listopada zabraknie również Jesusa Navasa, czy kontuzjowanych Sergi Roberto i Pau Torresa.

Dwóch pierwszych jesienią sporo zyskało w oczach “Lucho” pod nieobecność kontuzjowanego Carvajala. Selekcjoner La Roja chce jednak sprawdzić inny wariant, korzystając z młodego Pedro Porro. 21-latek do tej pory był częścią kadry U-21, a w barwach Sportingu występuje regularnie, zgarniając solidne noty. Mimo wszystko status jedynego nominalnego prawego obrońcy, będąc debiutantem, może nieco przytłoczyć. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku Torresa, który wypadł z marcowych planów Enrique z powodu urazu przywodziciela. O ile formalnie zastąpi go Diego Llorente, tak po części skorzysta na tym również Inigo Martinez. Piłkarz Athletiku w hierarchii “Lucho” do tej pory znajdował się niżej od gracza Realu Sociedad, choć ciężko stwierdzić, czy sprawiedliwie. Martinez czuje się doskonale i to zgrupowanie może okazać się kluczowe, co do występu na tegorocznych mistrzostwach Europy.

Paulo Sousa skraca kadrę na marcowe mecze Polaków

Debiutanci, zawsze są debiutanci…

Luis Enrique lubi eksperymentować, więc nikogo nie powinien dziwić fakt, że na świeżość skusił się także tym razem. Oprócz wspomnianego Porro w miejsce Kepy, Ansu Fatiego i Adamy Traore powołani zostali Robert Sanchez, Bryan Gil i Pedri. Dla bramkarza Brighton gra w barwach narodowych będzie absolutnym debiutem. Dotychczas nie występował ani w kadrze do lat 21, ani w zespołach młodszych. “Lucho” rzuca 23-latka na głęboką wodę, ale nie bez przyczyny. Kepa jesienią nie przekonał, a w Chelsea stracił miejsce w jedenastce na rzecz Mendy’ego. Sanchez natomiast wygrał rywalizację z Pau Lopezem (AS Roma), Alexem Remiro (Real Sociedad), czy Sergio Asenjo (Villarreal).

Gil pod skrzydła “Lucho”, tak jak Porro trafił z kadry U-21. 20-latek jest objawieniem tego sezonu La Liga na wypożyczeniu w Eibarze. Dziś o Gila biją się wielkie marki, chociaż sama Sevilla nie myśli o sprzedaży wschodzącej gwiazdy. Luis Enrique docenia i daje szansę, by swoją wartość udowodnił także w meczach eliminacyjnych. Tak samo, jak w przypadku Pedriego, lecz w tym przypadku powołanie 18-latka nikogo nie dziwi. Pedri stał się kluczową postacią Barcelony, co nie przeszło uwadze Enrique. O ile w przypadku Gila mówimy o planie rozwojowym, tak 18-latka należy rozpatrywać również w kontekście walki o Euro.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x