Liga Europy: Wymęczony awans Arsenalu

W rewanżowym meczu 1/16 finału Ligi Europy Arsenal wygrał z Benfiką 3:2. Decydujący gol padł w 87. minucie meczu.

W pierwszym spotkaniu padł remis 1:1. Faworytem rewanżu był Arsenal. Ciekawostką tej rywalizacji jest to, że oba mecze były grane na neutralnych terenach. Przed tygodniem spotkanie odbyło się w Rzymie, dziś w Pireusie.

Na pierwszy strzał musieliśmy poczekać do 10. minuty. Wtedy to z dystansu kopnął Granit Xhaka. Futbolówka leciała jednak w środek bramki i Helton Leite pewnie ją chwycił. Następna ofensywna akcja Kanonierów już zakończyła się powodzeniem. Bukayo Saka podał prostopadle do Pierre Emericka Aubameyanga. Gabończyk tylko lekko podciął piłkę nad golkiperem i dał prowadzenie swojej drużynie. Portugalczycy mogli doprowadzić do remisu chwilę po upływie drugiego kwadrans. Głową w szesnastce strzelał Jan Vertonghen, znacznie jednak przestrzelił. Tuż przed przerwą podopiecznym Jorge Jesusa udało się odrobić straty. Pięknego gola z rzutu wolnego strzelił Diogo Gonçalves. Do przerwy był więc remis i nadal nie wiedzieliśmy, kto zagra w 1/8 finale Ligi Europy.

Już na początku drugiej połowy Aubameyang po raz drugi umieścił piłkę w bramce. Tym razem był jednak na minimalnym spalonym i gol słusznie został nieuznany. Sytuacja Kanonierów poważnie skomplikowała się w 61. minucie. Leite szybko wznowił grę. Dani Ceballos fatalnie podał futbolówkę pod nogi Rafy Silvy, ten minął Leno i umieścił piłkę w pustej bramce. The Gunners nie złożyli broni i szybko wyrównali. Kieran Tierney łatwo ograł jednego z obrońców, mocno strzelił i nie dał żadnych szans bramkarzowi. Podopieczni Mikela Artety za wszelką cenę chcieli awansować, więc zepchnęli rywali do defensywy. Opłaciło się postawić wszystkie siły na atak, bo w końcówce meczu padł upragniony gol. Saka dośrodkował pod bramkę, tam głową uderzył Aubameyang i pewnym uderzeniem zdobył upragnioną bramkę. Oficjalnie Kanonierzy pokonali drużynę z Lizbony 3:2 i awansował do 1/8 finału Ligi Europy.

Arsenal zasłużenie dziś wygrał. Podopieczni Artety byli po prostu lepszym zespołem. Benfika grała dosyć przeciętnie, nawet gol na 2:1 był przypadkowy. Drużynie z Lizbony będzie ciężko odratować ten sezon. W lidze portugalskiej szansę na tytuł są malutkie, bo tam konkretnie odjechał już Sporting.

25.02.2021, 1/16 finału UEFA Europa League, Karaiskakis Stadium

Arsenal FC – SL Benfica 3:2 (1:1)

Pierre Emerick Aubameyang 21′, 87′, Kieran Tierney 67 – Diogo Gonçalves 43′, Rafa Silva 61′

Arsenal: Bernd Leno – Héctor Bellerín (Alexandre Lacazette 77′), David Luiz, Gabriel, Kieran Tierney – Dani Ceballos (Willian 63′), Granit Xhaka, Martin Ødegaard (Calum Chambers 90′) – Emile Smith Rowe (Thomas Partey 63′), Bukayo Saka (Mohamed Elneny 90+1′), Pierre Emerick Aubameyang

Benfica: Helton Leite – Lucas Veríssimo, Nicolás Otamendi, Jan Vertonghen – Diogo Gonçalves, Adel Taarabt (Everton 58′), Julian Weigl (Franco Cervi 90′), Pizzi (Gabriel 57′), Álex Grimaldo (Nuno Tavares 85′), Rafa Silva – Haris Seferović (Darwin Núñez 57′)

Żółte kartki: Adel Taarabt

Sędzia: Björn Kuipers



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x