La Liga: Szaleństwo i grad goli na Balaidos, Sevilla wciąż teoretycznie z szansami na mistrzostwo

https://twitter.com/MovistarDeporPe/status/1358187830598651905

Na zakończenie 30. kolejki La Ligi Celta Vigo podejmowała na Balaidos Sevillę. Starcie obu ekip zakończyło się zwycięstwem Sevilli 4:3. 

Starcie z Celtą było setnym meczem w roli trenera Sevilli Julena Lopetegui’ego. Na pewno nie przypuszczał, że jego podopieczni zagrają otwarty i wesoły futbol. Początkowo Sevilla była mocno rozkojarzona, brakowało jej pewności siebie. W 7. minucie na przekór temu zdobyli pierwszą bramkę. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Marcosa Acunii wykorzystał Jules Kounde, który strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Kilka chwil później Francuz dopuścił się przewinienia we własnym polu karnym, prowokując rzut karny. Uderzenie z jedenastu metrów na gola zamienił Aspas.

Los Nervionenses mieli problem z grą, nie prezentowali się tak efektywnie – szczególnie w środku pola – jak to miało miejsce w starciu z Atletico. W 24. minucie po stałym fragmencie Celta wyprowadziła zabójczą kontre, którą wykorzystali do objęcia prowadzenia. Denis Suarez wypuścił w bój Iago Aspasa, a snajper z Vigo pewnie pokonał Bono. Sevilla odpowiedziała w 35. minucie strzałem Fernando. Futbolówka po jego strzale odbiła się jeszcze od Josepha Aidoo i wpadła obok interweniującego Villara. Dobrą okazję na gola miał Jesus Navas po doskonałej wrzutce Acunii, lecz fatalnie przestrzelił. Tuż przed przerwą Bais Mendez powalczył o piłkę w środku pola, następnie poszedł z akcją na bramkę gości. Po wymianie podań sprytną podcinką pokonał Bono i ponownie wprowadził Celtę na prowadzenie.

Po zmianie stron Los Nervionensen musieli zagrać bardziej zachowawczo w defensywie, ale i skutecznie w ofensywie. Do tej pory prezentowali odważny, ale mało dojrzały futbol. Należało przede wszystkim oczekiwać, że Sevilla będzie dominować i będzie grać bardziej efektywnie i odpowiedzialnie. Mało piłek trafiało do En-Nesyriego, mało było w jego stronę prostopadłych podań. Marokańczyk przez to nie mógł rozpędzić się jak on to lubi najbardziej. W 60. minucie gry po wrzutce właśnie En-Nesyriego gola zdobył Ivan Rakitić. Chorwat był w ogóle nie pilnowany i bez większych problemów posłał piłkę do siatki.

Warto zauważyć, że ani Celta, ani Sevilla nie panikowały po utracie kolejnych goli. Odważnie szli do przodu i nie przejmowały się wynikiem, chodziło im, by strzelić o jedną bramkę więcej. Tymczasem kolejny błąd w defensywie popełnił Aidoo, a magiczne podanie do Papu Gomeza zagrał Ocampos. Papu wykorzystał szansę i pięknym uderzeniem pokonał Ivana Villara. Goście mieli jeszcze kilka okazji, by podwyższyć prowadzenie, chociażby po strzale Olivera Torresa, jednak futbolówka nie zatrzepotała już w siatce ani razu.


12.04.2021, 30. kolejka La Liga Santander, Estadio de Balaidos, Vigo

Celta Vigo – Sevilla FC 3:4 ( 3:2 )

Iago Aspas 20′(k.), 24′, Brais Mendez 43′- Jules Kounde 7′ , Fernando 35′, Fernando 60′, Papu Gomez 76′

Celta: Ivan Villar – Hugo Mallo, Joseph Aidoo, Jose Fontan, Aaron Caricol – Renato Tapia – Brais Mendez, Denis Suarez, Nolito(Miguel Baeza 86′) – Santi Mina(Facundo Ferreyra 27′(Fran Beltran 83′)), Iago Aspas

Sevilla: Bono – Jesus Navas(Munir El Haddadi 86′), Diego Carlos, Jules Kounde, Marcos Acuna – Fernando, Joan Jordan(Oliver Torres 64′), Ivan Rakitić(Nemanja Gudelj 86′) – Suso(Papu Gomez 67′), Lucas Ocampos, Youssef En-Nesyri(Luuk de Jong 64′)

Żółte kartki: Aspas, Mallo, Mendez – Kounde, Carlos,

Sędzia: Alejandro Jose Hernandez Hernandez

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x