Serie A: Gol samobójczy przesądza o losie zespołu Kamila Glika

manuel-locatelli-us-sassuolo-1594639579-43347

Źródło: twitter.com/SassuoloUS

W ostatnim meczu 30. kolejki Serie A kibice włoskiej ligi mogli zobaczyć zdecydowaną różnicę klas między Benevento a Sassuolo. Ekipa “Neroverdich” spokojnie rozgrywała piłkę, a “Wiedźmy” od czasu do czasu odpowiadały swoimi atakami. Zespół Roberto De Zerbiego zdobył kolejne trzy ligowe punkty.

W pierwszej połowie fanom “calcio” przyszło oglądać pojedynek dwóch zespołów, które skrajnie różniły się taktyką i filozofią gry. Benevento często cofało się bardzo głęboko, jak gdyby remis był wynikiem zadowalającym dla podopiecznych Inzaghiego. Jeżeli chodzi o ofensywę to “Wiedźmy” ograniczały się do sporadycznych prób kontrataków, które nie przynosiły pożądanych efektów.

Natomiast Sassuolo grało swoją piłkę, do której przyzwyczaili już wszystkich śledzących rozgrywki na Półwyspie Apenińskim. W taktyce gości dominowała chęć posiadania piłki. Jeżeli gospodarze chociaż na chwile wychodzili ze swojej połowy, by założyć pressing, to zespół De Zerbiego bez problemu gasił zapędy przeciwników i wracał do powolnego konstruowania ataku. Słowem, które najlepiej opisuje grę “Neroverdich” to “cierpliwość”. Przyjezdni bez pośpiechu rozgrywali piłkę, uważając, by nie dać rywalom zbyt wielu szans na stworzenie zagrożenia. Okazało się to lepszym podejściem, ponieważ to właśnie Sassuolo otworzyło wynik tego spotkania. Jeremie Boga bez problemu wszedł w pole karne Benevento, po czym dośrodkował piłkę. Podanie przeciął Federico Barba, jednak na swoje nieszczęście obrońca skierował futbolówkę do własnej bramki. Po golu sędzia zakończył pierwszą połowę.

Zbyt pasywne Benevento

Po zamianie stron piłkarze gości zdecydowanie częściej tracili koncentracje, przez co ich przeciwnicy mieli więcej okazji, by wyrównać wynik. Mimo tego “Wiedźmy” grały zbyt pasywnie, by móc wykorzystać błędy Sassuolo. Gospodarze czasami nawet nie doskakiwali do spokojnie rozgrywających piłkę zawodników “Neroverdich”. Podopieczni De Zerbiego zazwyczaj mieli kilka metrów wolnego miejsca dookoła siebie, kiedy otrzymywali futbolówkę. Dlatego to starcie bardziej przypominało grę treningową, niż pojedynek o bardzo ważne punkty w ligowej tabeli. Dopiero po zmianach przeprowadzonych przez Inzaghiego Benevento ruszyło do ataku. Jednak było już na to za późno. Sassuolo do końcowego gwizdka utrzymało jednobramkowe prowadzenie.

12.02.2021 r., 30. kolejka Serie A, Stadio Ciro Vigorito

Benevento – Sassuolo 0:1 (0:1)

Barba 45′ (sam.)

Benevento: Montipo – Tuia (Caprari 64′), Glik, Barba – Depaoli, Hetemaj (Letizia 56′), Schiattarella (Viola 64′), Ionita, Improta – Gaich (Falque 76′), Sau (Lapadula 56′)

Sassuolo: Consigli – Muldur (Toljan 77′), Marlon, Ferrari, Kyriakopoulos (da Silva 77′) – Magnanelli (Obiang 69′), Locatelli – Duricić (Chiriches 82′), Lopez (Haraslin 69′), Boga – Raspadori

Żółte kartki: Tuia 55′, Schiattarella 58′, Letizia 84′- Ferrari 11′, Magnanelli 64′

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x