Dramat Pescary w końcówce meczu z Fiorentiną.

W zaległym spotkaniu Pescara przegrała z Fiorentiną 1:2

Spotkanie to jest dokończeniem 19. kolejki włoskiej Serie A, w pierwotnym terminie, mecz odwołano z powodu śnieżycy, które nawiedziło Pescarę

Od samego początku spotkania,goście z Florencji ruszyli do licznych ataków, z których jednak wiele nie wskórali. Szczelna obrona drużyny prowadzonej przez Massimo Oddo, doprowadziła do tego, że Fiorentina strzały musiała oddawać sprzed pola karnego, te strzały kończyły się jednak mizernym skutkiem. Gospodarze swoich szans szukali z kontrataków. Jeden z nich, zakończył się niespodziewaną bramką dla gospodarzy . Perfekcyjny kontratak wyprowadzony przez dwójkę zawodników Pescary, i Caprari otworzył wynik spotkania. Warto wspomnieć, że to dopiero druga bramka strzelona przez beniaminka Serie A w pierwszych 15 minutach gry. 1:0 dla gospodarzy!

Opiekun Pescary zachował jednak zimną krew. Nie cieszył się zbytnio ze strzelonej bramki, wiedząc, że wszystko się może wydarzyć. Miał przeczucie, że Fiorentina jeszcze mocniej zaatakuje. Nie mylił się. Stracona bramka przez podopiecznych Paolo Sousy podrażniła ich, i za wszelką cenę starali się wyrównać wynik spotkania. Gra się znacznie zaostrzyła, arbiter w pierwszych 45 minutach spotkania pokazał trzy żółte kartki. Jednak warto zaznaczyć fakt, że tych kartek powinno być znacznie więcej. Zawodnicy obu drużyn na boisku pozwalali sobie na zbyt wiele, niektóre przewinienia unikały arbitrowi. Nic więcej w pierwszych 45 minutach gry się nie wydarzyło i arbiter zaprosił zawodników do szatni. Do przerwy sensacyjne 1:0 dla gospodarzy!

Druga połowa rozpoczęła się od doskonałej sytuacji Babacara, lecz w odpowiednim momencie obrońca Pescary wyjaśnił sytuację. W 54 minucie padła bramka wyrównująca, lecz sędzia liniowy odgwizdał spalonego. Ilicic uderzył z rzutu wolnego w słupek, a stojący parę metrów przed obrońcami Babacar wpakowaał piłkę do siatki. Powtórki pokazały, że była to doskonała decyzja arbitra. W późniejszej części, spotkanie rozgrywane było bardziej w środku pola, co skutkowało niezbyt ciekawym widowiskiem. Jednak w 68 minucie spotkania drużyna z Florencji doprowadziła do wyrównania, a konkretnie Tello, który płaskim strzałem nie dał najmniejszych szans Bizzariemu. Dla byłego zawodnika Barcelony, było to drugie trafienie w obecnych rozgrywkach.

Kiedy wydawało się, że gospodarze podzielą się punktami, w 94 minucie Chisea, który wcześniej pojawił się na murawie, dał prowadzenie Fiorentinie. Pescara mimo, że pierwsza zdobyła bramkę, straciła arcyważne trzy punkty. Dla Delfinów jest to jakieś przeznaczenie, bowiem kolejny raz tracą punkty w takim sam sposób. Mimo wszystko należy pochwalić podopiecznych Massimo Oddo za walkę.

Pescara – Fiorentina 1:2 (1:0) 15. Caprari ( Pescara), 68. Tello (Fiorentina), 94. Chisea ( Fiorentina)

Pescara: Bizzarri; Zampano (71. Brugman), Stendardo, Gyomber, Biraghi; Benali, Bruno, Memushaj; Crescenzi, Caprari (80. Kastanos) ; Bahebeck (75. Cerri)

Fiorentina: Sportiello; Sanchez, Tomovic (46. Chisea), De Maio, Maxi Olivera; Badelj ( 81. Cristoforo), Vecino, Tello; Ilicic, Borja Valero; Babacar

Arbiter : Carmine Russo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x