Benzema poprowadzi Francuzów do pierwszego miejsca w grupie? Węgrowie sprawią niespodziankę? – Typowanie grupy F

facebook.com/uefaeuro

“Grupa śmierci”, jak nazywana jest grupa F, rozpocznie swoje zmagania we wtorek. Praktycznie nic w niej nie wiadomo poza tym, że awansu nie powinniśmy spodziewać się po Węgrach.

Francja, Niemcy, a może Portugalia?

Ekipa Didiera Deschampsa jest jednym z faworytów do wygrania całego turnieju. Obecni mistrzowie świata niewiele zmienili się od tamtego triumfu, a nawet się wyraźnie wzmocnili. Po wielu latach do kadry wrócił najważniejszy napastnik Realu Madryt – Karim Benzema. 33-latek strzelił w tym sezonie 30 goli oraz zanotował 9 asyst, co jest o wiele lepszym wynikiem od podstawowego napastnika “Les Blues”, Oliviera Giroud. Do tego w składzie są tacy zawodnicy jak Kylian Mbappe, Antoine Griezmann czy Paul Pogba. Ponadto Francuzi na pewno będą chcieli zmazać plamę z ostatniego EURO, gdy na własnym boisku przegrali w finale z Portugalczykami.

Występ na mistrzostwach Europy będzie jednocześnie pożegnaniem Joachima Loewa. Po imprezie zastąpi go Hansi Flick. “Die Mannschaft” został złożony z piłkarzy posiadających olbrzymie doświadczenie, takich jak Mats Hummels, Manuel Neuer oraz Yhomas Muller. Wzmocni ich tak zwana “młoda krew” w postaci między innymi Kaia Havertza oraz Leroya Sane. Jestem przekonany, że Niemcy wyjdą z grupy.

Broniąca tytułu Portugalia będzie miała niezwykły problem, by awansować do fazy play-off EURO 2020. Co ciekawe, gdy zdobywali tytuł 5 lat temu, grali w grupie z  Węgrami, a w finale wygrali z Francuzami. Fernando Santos dysponuje fantastycznym składem, pełnym gwiazd i prawie niezmienionym w porównaniu do mistrzostw świata w Rosji. W drużynie wciąż są tacy piłkarze jak Cristiano Ronaldo, Joao Cancelo i Pepe, a do tego doszli Joao Felix, Ruben Dias, czy Bruno Fernandes. Rywalizacja w tej grupie zapowiada się fantastycznie!

Jaką rolę odegrają Węgrowie?

Mimo sympatii do tejże ekipy myślę, że będzie ona dostarczycielem punktów. Marco Rossi nie będzie mógł skorzystać z usług największej gwiazdy swojej kadry Dominika Szoboszlaia, a to poważne osłabienie. Oczywiście biorę pod uwagę fakt, że mogą oni urwać oczko swoim grupowym przeciwnikom, ale niczego więcej nie oczekuję. Pewnym atutem będzie to, iż rozegrają 2 na 3 mecze u siebie, czyli na Puskas Arenie w Budapeszcie.


Pierwsze miejsce w grupie zajmą faworyci całego turnieju, czyli Francuzi. Bardzo ciekawie zapowiada się rywalizacja o drugą lokatę, która rozegra się między Niemcami i Portugalczykami. Uważam, że zwycięsko wyjdą z niej ci pierwsi, przez co obrońcom tytułu pozostaje nadzieja tak, jak 5 lat temu, o awans z trzeciego miejsca. Podejrzewam, że uda im się to zrobić, głównie dlatego, że czwartą ekipą w “grupie śmierci” są Węgrowie, którzy większość meczów przegrają.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x