Żuraw: Dokonujemy rotacji, bo zawodnicy nie są nauczeni gry w takim systemie

Dariusz Żuraw

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok, 19.07.2020 / fot. Mikołaj Barbanell

Przed środowym spotkaniem z Pogonią Szczecin w zaległej 5. kolejce PKO Ekstraklasy, Dariusz Żuraw powiedział, że dokonuje rotacji, bo praktycznie żaden z jego zawodników nie jest nauczony gry co trzy dni.

“Kolejorz” odrabia powoli straty z początku kampanii ligowej, lecz wciąż traci dwanaście punktów do lidera. – Niestety sporo straciliśmy na własne życzenie. Analizując ze sztabem, w jaki sposób te bramki tracimy, to wielu z tych goli powinniśmy spokojnie zapobiec i to na pewno spędza nam sen z powiek. Dużo nie trzeba było, żeby tych “oczek” na naszym koncie było więcej – mówi trener Lecha Poznań, Dariusz Żuraw. – Mamy jeszcze dwa mecze przed sobą i musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby ta sytuacja nie była gorsza. Potem mamy chwilę odpoczynku i uważam, że jeśli dobrze się przygotujemy, jeśli dobrze w klubie przepracujemy nie tylko okres przygotowawczy, ale i to okienko transferowe, to jeszcze nic nie jest stracone – zaznaczył.

Szkoleniowiec większą uwagę poświęca stałym fragmentom gry. – Wydawałoby się, że to nie są aż tak trudne do zabezpieczenia sytuacje. Na pewno problemem jest to, że nie mieliśmy kiedy tak na dobrą sprawę trenować, bo odkąd zaczęły się puchary, to graliśmy mecze co 3-4 dni i to była nasza główna bolączka. Mankamenty można wyeliminować treningiem, dużo rozmawiamy z zawodnikami, analizujemy, ale jeśli pewnych rzeczy się nie wytrenuje, to w spotkaniu to nie wychodzi – dodał.

Dokonywane rotacje są efektem, że piłkarze Lecha nie są nauczeni gry systemie, co trzy dni i łączenia z pucharami przyznał Żuraw. – Pięć lat Lecha nie było w europejskich pucharach i w zasadzie żaden z piłkarzy przez ostatnie kilka lat takiej sytuacji nie zaznał. Często jesteśmy porównywani do innych drużyn grających w Lidze Mistrzów, a ja mogę podać przykłady klubów ligi niemieckiej, które raz kiedyś grają w pucharach, po czym mają problemy w lidze i my też nie do końca sobie z tym poradziliśmy – podkreślił.

– Nie do końca wszystkie okazje jesteśmy w stanie wykorzystać, czasami brakuje nam szczęścia w ostatnich minutach, bo tych bramek i straciliśmy sporo i nie wykorzystaliśmy swoich szans, chociażby w spotkaniu ze Stalą Mielec – opowiada trener Żuraw. – Sytuacja zdrowotna jest tak dynamiczna, że nie chcę być posądzony jutro o to, że coś ukrywałem. Jedna dobra wiadomość jest taka, że do treningów wrócił Thomas Rogne i jest brany pod uwagę na mecz z Pogonią – zakończył.

źródło: lechpoznan.pl /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x