Zmarł były selekcjoner reprezentacji Argentyny
Alejandro Sabella zmarł w wieku 66 lat po latach walki z rakiem i problemami z sercem. W 2014 roku prowadził Argentynę na mistrzostwach świata w Brazylii.
Zanim został trenerem, to był znakomitym skrzydłowym. W latach 70. zdobył sławę w River Plate i przeniósł się do Sheffield United, stając się jednym z pierwszych południowoamerykańskich piłkarzy w lidze angielskiej. Po dwóch latach w Sheffield spędził krótki okres w Leeds United, zanim wrócił do Estudiantes w 1982 roku.
To właśnie w argentyńskim klubie został menadżerem w 2009 roku, prowadząc drużynę z Juanem Sebastianem Veronem w środku pola i zdobywając czwarty tytuł Copa Libertadores. Kolejny ciężki cios dla naszego futbolu w 2020 roku. Znakomity zawodnik, zwycięski trener, który zabrał nas na finał mistrzostw świata i wspaniały człowiek – powiedział jego kolega z boiska, bramkarz Ubaldo Fillol.
Po porażce z Niemcami w finale mundialu w Brazylii, Alejandro Sabella przeszedł na emeryturę i był coraz bardziej nękany przez choroby i już nigdy nie wrócił na ławkę trenerską. Lokalne media donoszą, iż zdrowie podupadło również po usłyszeniu o śmierci Diego Armando Maradony.
Sabella, pura estampa de crack, encara la marca del Loco Bielsa. Locura de foto. pic.twitter.com/eCaRIaEraQ
— Juan (@kikocarrizo) December 8, 2020