Zapowiedź 31. kolejki Ekstraklasy: Zaczynamy rundę finałową!

Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)

Tabela przedzielona na pół, punkty również. O tytuł mistrza w następnych siedmiu kolejkach powalczy najprawdopodobniej pierwsza czwórka, o utrzymanie bić się będzie cała grupa spadkowa. Na tym etapie nie ma spotkań nieważnych, każdy mecz jest meczem o wszystko. Na które stadiony powinniśmy w 31. kolejce zwrócić szczególną uwagę?

Legia Warszawa – Wisła Kraków – niedziela 18:00 – HIT KOLEJKI

Los chciał, że jedno z najbardziej prestiżowych starć w polskiej piłce, zobaczymy już na początku zmagań rundy finałowej. W “derbach Polski” zmierzą się Legia z Wisłą. Ekipy te spotkały się ostatnio 6 tygodni temu, również przy Łazienkowskiej. Tamto spotkanie nie porwało, a Legioniści wygrali minimalnie 1-0.

Rozsądek wskazuje, że w niedzielnym spotkaniu po raz kolejny to Legia będzie faworytem. 14 punktów różnicy po sezonie zasadniczym nie wzięło się z niczego; Legia przegrała w tym roku tylko dwa mecze, z Ruchem i Ajaxem Amsterdam. Biała Gwiazda takim rekordem nie może się pochwalić, a i porażka 1-3 z Górnikiem Łęczna w ostatniej kolejce na pewno chluby nie przynosi. Goście jednak z całą pewnością będą się chcieli zrehabilitować. Ponadto, dzięki podziałowi punktów, Wiślacy nagle znaleźli się zaledwie 5 punktów za 4 miejscem, dającym grę w europejskich pucharach. Jeśli podopieczni Kiko Ramireza poważnie myślą o zaatakowaniu tej pozycji, muszą wygrywać właśnie z zespołami z czołówki.

Kluczowy dla przebiegu spotkania może być występ Tomasa Necida. Napastnik Legii w końcu otworzył swój dorobek strzelecki na boiskach Ekstraklasy. Kto wie, czy nie okaże się to impulsem, który da reprezentantowi Czech przysłowiowego “kopa”.

Jagiellonia Białystok – Pogoń Szczecin – niedziela 15:30

Mecz w Białymstoku po prostu nie może być nudny. Na stadion obecnego lidera przyjeżdża jeden z najbardziej rozpędzonych zespołów Ekstraklasy. W meczach tych drużyn pada w ostatnich tygodniach sporo bramek, mamy więc nadzieję, że tym razem będzie podobnie.

Pogoń zakończyła sezon zasadniczy aż 17 punktów za Jagą, ale w ostatnich tygodniach spisuje się wyśmienicie. Wygrane z Arką, Ruchem, i Lechią, 10 strzelonych bramek i komfortowy awans do grupy mistrzowskiej. W Białymstoku na pewno mają się czego obawiać. Pogoń ma jednak problem z defensywą, i lider bez wątpienia będzie chciał to wykorzystać.

Michał Probierz swoim zwyczajem stawia zasłonę dymną, woli rozmawiać o systemie ESA-37, o Legii, Lechu i Lechii, o wszystkim, tylko nie o własnym zespole. Nie ma jednak wątpliwości, że do samego końca zamierza walczyć o tytuł. Co tu z resztą dużo mówić, Jaga jest w tej chwili głównym kandydatem do mistrzostwa; jest liderem i ma najkorzystniejszy terminarz. To grupa pościgowa musi w tej chwili pedałować mocniej, aby Białostoczanom ten tytuł odebrać.

Arka Gdynia – Piast Gliwice – piątek 18:00

Spotkanie to będzie kluczowe ze względu na jedną osobę – Leszka Ojrzyńskiego. Arka rozegrała pod jego wodzą do tej pory dwa spotkania, z Lechią i Wisłą Płock. Od początku widać, że w żółto-niebieskich wstąpiła nowa energia. Niestety, przyniosła ona na razie zaledwie jeden punkcik.

Starcie z Piastem Gliwice będzie dla Arki definiujące, powie nam wiele o tym, jak rzeczywiście wyglądać będzie Arka Ojrzyńskiego – czy jest to zespół, który ma jeszcze rację bytu w Ekstraklasie. Arka była w ostatnich tygodniach głównym kandydatem do spadku, i jeżeli wraz z większym zapałem do gry nie przyjdą korzystne wyniki, w Gdyni będą mogli pożegnać się z Ekstraklasą już po jednym sezonie. Podczas gdy wszyscy bezpośredni rywale Arki w walce o utrzymanie zdecydowanie na wiosnę przyspieszyli, na wybrzeżu trend był dokładnie odwrotny. Gdynianie muszą zacząć wygrywać, i to od zaraz. Kolejna porażka sprawi, że Arka znajdzie się pod ścianą.

Spotkanie będzie dla gospodarzy tym większym wyzwaniem, że już we wtorek czeka ich podróż do Warszawy na finał Pucharu Polski. Przed Leszkiem Ojrzyńskim wiele trudnych decyzji kadrowych, a każdy błąd może zdecydować o gdyńskim “być albo nie być” w Ekstraklasie.

Pozostałe mecze 31. kolejki LOTTO Ekstraklasy:

Lech Poznań – Korona Kielce – piątek 20:30
Wisła Płock – Ruch Chorzów – sobota 15:30
Śląsk Wrocław – Górnik Łęczna – sobota 18:00
Lechia Gdańsk – Bruk-Bet Nieciecza – sobota 20:30
Zagłębie Lubin – Cracovia – poniedziałek 18:00

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x