stal mielec

W meczu inaugurującym nowy sezon Nice I ligi Stal Mielec pokonała na swoim boisku 1-0 spadkowicza z Ekstraklasy, drużynę Ruchu Chorzów. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył tuż po przerwie Łukasz Wroński.

Przed tym meczem wielką niewiadomą była dyspozycja Ruchu Chorzów. Spadkowicz z Ekstraklasy, borykający się z problemami kadrowymi (tylko pięciu zawodników na ławce rezerwowych) i minus pięć punktów na starcia miał nie lada problemy już przed inauguracją sezonu. Mało tego, przez pewien czas nie wiadomą było, czy klub z Chorzowa w ogóle wystartuje w przyszłym sezonie w rozgrywkach na poziomie centralnym. Licencja ostatecznie została uzyskana, dlatego teraz podopieczni Krzysztofa Warzychy mogli skupić się tylko na grze w piłkę.

W Mielcu doszło do wielu zmian kadrowych. Z drużyny odeszło wielu czołowych zawodników (m.in. Bułgarzy Kolew i Panajotow), którzy zostali zastąpieni nowymi zawodnikami (m.in. Đermanović, Grynczow czy bracia Gancarczykowie). Stal w poprzednim sezonie była beniaminkiem, spokojne utrzymanie w lidze spokojnie można uznać za dobry rezultat. Czy w tym sezonie Stal będzie w stanie powalczyć o wyższe cele? Czas pokaże, ale na pewno w Mielcu przed meczem wszystkim zależało na jak najlepszym starcie.

Pierwsze 20 minut spotkania było wyrównane. Obie drużyny próbowały atakować, brakowało w tym jednak jakości, i tym samym także dogodnych okazji strzeleckich. Pierwsza dobrą okazję stworzył sobie Waldemar Gancarczyk. Nowy zawodnik Stali zgarnął wybitą piłkę przez defensora Ruchu i strzelił z dystansu, piłka jednak otarła się jedynie o boczną siatkę. Swoje sytuację stwarzali również goście, jednak przez dłuższy czas nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie Radosława Majeckiego. Parę strzałów z dystansu to było tyle, czym mogli postraszyć rywali piłkarze Ruchu w pierwszej części meczu. Piłkarze na przerwę schodzili przy bezbramkowym remisie. Taki rezultat można uznać za adekwatny w stosunku do tego, co zobaczyliśmy na boisku.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia. Tuż po wznowieniu Stal zagrała długą piłkę w stronę bramki Ruchu. Dejan Đermanović zgrał piłkę do której dopadł Łukasz Wroński, który pokonał bramkarza Ruchu i otworzył wynik meczu. Bramka padła w 13 sekundzie po rozpoczęciu gry. Błyskawiczna bramka dodała skrzydeł gospodarzą, którzy od początku drugiej połowy atakowali bramkę Ruchu. W 51. minucie groźnie z rzutu wolnego uderzał Edgar Bernhardt, jednak piłka poleciała stosunkowo daleko od bramki Libora Hrdlički.

W kolejnych minutach podopieczni Zbigniewa Smółki nieco zwolnili tempo, z kolei Ruch nie mógł znaleźć pomysłu na odrobienie strat. W 62. minucie sędzia podyktował rzut karny za wątpliwy faul Miłosza Trojaka na Waldemarze Gancarczyku. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Krystian Getinger. Lewy obrońca Stali uderzył jednak bardzo źle, Hrdlička pewnie obronił jego strzał, przedłużając tym samym szansę dla swojego zespołu na wywiezienie z Mielca choćby punktu.

W 67. minucie spotkania świetną okazję stworzył sobie Ruch. Szybki na prawe stronie boiska Miłosz Przybecki wyłożył piłkę do młodego, świeżo wprowadzonego na boisko Artura Balickiego, który jednak fatalnie przestrzelił. Dla 17-letniego Balickiego mógł to być idealny debiut w seniorskiej drużynie Ruchu, a dla samej drużyny jedna z niewielu szans na zmianę wyniku. W Ruchu pokonać Majeckiego próbowali jeszcze m.in. Nowak czy Siedlik, lecz nieskutecznie. Okazało się to niewystarczające, by wywieźć z Mielca choćby punkt.

Stal Mielec 1-0 Ruch Chorzów

Łukasz Wroński 46

Stal: 99. Radosław Majecki – 26. Dominik Sadzawicki, 3. Krzysztof Kiercz, 4. Angeł Grynczow, 23. Krystian Getinger – 30. Łukasz Wroński (84, 18. Dorian Buczek), 10. Waldemar Gancarczyk, 27. Piotr Marciniec, 7. Edgar Bernhardt (54, 13. Przemysław Lech), 9. Mateusz Cholewiak – 20. Dejan Đermanović (72, 33. Maksymilian Banaszewski).

Ruch: 33. Libor Hrdlička – 2. Gracjan Komarnicki, 14. Kacper Czajkowski, 66. Miłosz Trojak, 21. Adam Pazio – 16. Miłosz Przybecki, 8. Michał Walski (87, 27. Paweł Starzyński), 17. Maciej Urbańczyk, 10. Bartosz Nowak, 11. Kamil Słoma (67, 25. Łukasz Siedlik) – 9. Jakub Arak (68, 34. Artur Balicki).

sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.