eurosport.onet.pl

W najciekawiej zapowiadającym się meczu 23. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Śląsk Wrocław uległ na własnym stadionie Legii Warszawa 1:3.

Był to już trzeci w tym roku pojedynek obu drużyn. W obydwu spotkaniach ćwierćfinałowych Pucharu Polski padł remis 1:1 i dopiero rzuty karne dały Legii awans do półfinału. Zwiastowało to dziś duże emocje. Oba zespoły odczuwały jeszcze zmęczenie czwartkowym spotkaniem, więc trener mistrzów Polski Henning Berg postanowił nieco namieszać w wyjściowym składzie. Spośród zawodników desygnowanych dziś na boisko przez Norwega w czwartek w podstawowej jedenastce zagrali jedynie Inaki Astiz i Tomasz Jodłowiec, a Helio Pinto, Michał Żyro i Marek Saganowski weszli wówczas z ławki rezerwowych. Na taki krok nie mógł sobie pozwolić szkoleniowiec Śląska Tadeusz Pawłowski, który dysponuje znacznie krótszą kadrą. W ekipie z Wrocławia doszło jedynie do dwóch zmian: Tomasz Hołota i Robert Pich zastąpili Dudu Paraibę oraz Mateusza Machaja.

Pierwszą groźną sytuację stworzyli piłkarze Śląska. W 12. minucie meczu po błędzie środkowych obrońców Legii z dystansu uderzył Robert Pich, a piłkę po jego strzale odbił Arkadiusz Malarz.
Sześć minut później na prowadzenie wyszła Legia. Po dośrodkowaniu Tomasza Brzyskiego z rzutu rożnego pięknym strzałem popisał się w polu karnym Jakub Rzeźniczak i dał prowadzenie swojej drużynie.
Śląsk próbował szybko odpowiedzieć. Gospodarze ograniczali się głównie do strzałów z dystansu. Tym razem próbował Peter Grajciar, ale ponownie świetnie interweniował Malarz.
W 33. minucie było już 2:0. Legioniści ponownie wykorzystali rzut rożny. Brzyski dośrodkował na długi słupek, piłka minęła Jakuba Wrąbla, a do siatki wpakował ją głową z najbliższej odległości Tomasz Jodłowiec.
W 41. minucie kontaktowego gola strzelili gospodarze. Ponownie bramka padła po stałym fragmencie gry. Z rzutu wolnego dośrodkował Tom Hateley, a Marco Paixao urwał się w polu karnym defensorom Legii i strzałem głową pokonał Malarza.
Jednobramkowe prowadzenie mistrzów Polski utrzymało się do końca pierwszej połowy.

Początek drugiej odsłony był dość spokojny, żeby nie powiedzieć niemrawy. Śląsk próbował ruszyć do ataku, ale nie był w stanie zagrozić bramce Legii. Jej piłkarze z kolei głęboko się cofnęli i skupili głównie na zadaniach defensywnych.
W 56. minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym Śląska. Michał Kucharczyk dośrodkował w kierunku Ondreja Dudy, a w pojedynku ze Słowakiem piłkę ręką dotknął Mariusz Pawelec. Legioniści domagali się podyktowania rzutu karnego, ale gwizdek sędziego milczał.
W 70. minucie Legia stanęła przed szansą podwyższenia wyniku. Po dośrodkowaniu Kucharczyka z rzutu wolnego główkował Marek Saganowski, a piłkę nad bramkę przeniósł Wrąbel.
Udało się cztery minuty później. Ondrej Duda fenomenalnie zagrał do wybiegającego zza linii obrony Michała Żyry, który zagrał do środka do Michała Kucharczyka, a temu pozostało tylko skierować piłkę do pustej bramki.
Wydaje się, że trzeci gol dla Legii był kluczowym momentem tego spotkania. Śląsk próbował jeszcze zaatakować, ale legioniści grali już dużo spokojniej i nie dali sobie odebrać zwycięstwa. Tym samym utrzymali pięciopunktową przewagę nad drugim w tabeli Lechem Poznań.

Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 1:3 (1:2)
Bramki:
Gol 0:1 – 18′ – Jakub Rzeźniczak
Gol 0:2 – 33′ – Tomasz Jodłowiec
Gol 1:2 – 41′ – Marco Paixao
Gol 1:3 – 74′ – Michał Kucharczyk

Kartki:
zolta-kartka-yellow-card
 Pich (Śląsk)
zolta-kartka-yellow-card Jodłowiec (Legia)
zolta-kartka-yellow-card Rzeźniczak (Legia)
zolta-kartka-yellow-card Astiz (Legia)
zolta-kartka-yellow-card Duda (Legia)

Sędzia:
Sedzia Bartosz Frankowski (Toruń)

Sklad skład Składy:

Śląsk Wrocław: Jakub Wrąbel – Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Mariusz Pawelec – Tom Hateley, Lukas Droppa (72, Krzysztof Danielewicz), Peter Grajciar (88, Milos Lacny), Flavio Paixao, Robert Pich (75, Krzysztof Ostrowski) – Marco Paixao.
Trener: Tadeusz Pawłowski

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz – Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Tomasz Brzyski – Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec, Helio Pinto (53, Ondrej Duda), Michał Żyro (90, Michał Masłowski), Jakub Kosecki (53, Michał Kucharczyk) – Marek Saganowski.
Trener: Henning Berg

Foto: eurosport.onet.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x