Szef Brentford potwierdza, że nie ma żadnych ofert za zawieszonego zawodnika

Brentford - logo

Shutterstock

Dyrektor sportowy Phil Giles ujawnił, że Brentford nie otrzymało jeszcze żadnej formalnej oferty za Ivana Toneya. 27-latek jest obecnie zawieszony  za naruszenie przepisów Związku Piłki Nożnej dotyczących zakładów bukmacherskich.

Pomimo ośmiomiesięcznej absencji i powrotu do gry dopiero w połowie stycznia, nie ustają spekulacje na temat przyszłości napastnika.

W swoich dwóch sezonach w Premier League, reprezentant Anglii strzelił 32 gole i zanotował dziewięć asyst w 66 występach, dzięki czemu znalazł się na celowniku kilku największych klubów w lidze.

Z perspektywy Brentford idealnie byłoby, gdyby nie chcieli rozstawać się ze swoim kluczowym zawodnikiem. Jednak piłkarz osiągnął etap, w którym do końca jego kontraktu pozostało nieco ponad 19 miesięcy.

Jeśli nowy kontrakt ma zostać podpisany, doniesienia wskazywały, że Toney będzie nalegał na dodanie klauzuli odstępnego.

Niemniej jednak, według Gilesa, Brentford nie znalazł się jeszcze w sytuacji, w której musiał odeprzeć zainteresowanie podpisem Toneya od czasu jego transferu z Peterborough United  w 2020 roku.

W wywiadzie dla BBC 5 Live Giles powiedział:

– Przez trzy i pół roku nie miałem ani jednego telefonu w sprawie Ivana Toneya, jeśli chodzi o zainteresowanie jego kupnem.

– Jeśli w międzyczasie zadzwoni mój telefon, zobaczę, co się dzieje. Ale tak naprawdę w ogóle się na tym nie skupiam – podkreślił.

Trener Thomas Frank zaznaczył ostatnio, że Toney pozostaje szczęśliwy w Brentford, pomimo sugestii, że zabiegał o odejście.

Prawdopodobnie każdy klub zainteresowany napastnikiem będzie musiał zapłacić około 60 milionów funtów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.