Sobolewski: Wybór jedenastki jest utrudniony

Radosław Sobolewski (Wisła Płock)

Radosław Sobolewski (Wisła Płock) / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

W najbliższym czasie Wisłę Płock czekają dwa bardzo ważne mecze. “Nafciarze” zmierzą się w piątek z Pogonią Szczecin w ramach meczu 1/16 Pucharu Polski, a już trzy dni później w Ekstraklasie zagrają z Jagiellonią Białystok. Radosław Sobolewski skomentował obecną sytuację kadrową klubu przed tymi starciami.

W ostatnim czasie w Płocku rozszalał się koronawirus. Cała sytuacja przetrzebiła skład “Nafciarzy”, ale powoli wszystko wraca do normy. Do trudnej sytuacji odniósł się na konferencji prasowej trener Wisły, Radosław Sobolewski:

– Zależało nam, by jak najszybciej odbudować formę zawodników po ostatnich zawirowaniach związanych z ogniskiem Covid-19 w naszym klubie. Zwłaszcza tych, którzy przechodzili wirusa objawowo. Z drugiej strony trzeba było też zadbać o podtrzymanie aspektów fizycznych wśród grupy zdrowej. Powiem szczerze, że były to najbardziej nietypowe przygotowania w moim życiu. Trenowaliśmy w grupach, sukcesywnie dołączali do nas zawodnicy, którzy kończyli izolację. – powiedział Sobolewski – W minioną środę wyjechaliśmy na zgrupowanie, które miało na celu przede wszystkim odizolowanie drużyny od otoczenia. Na początku do dyspozycji mieliśmy raptem dwóch bramkarzy i czternastu zawodników z pola, w tym większość obrońców. Nie mogliśmy więc dopuścić, żeby ktokolwiek z tej grupy zachorował. Na treningi dojeżdżaliśmy na nasz stadion. W miarę upływu czasu dołączali do nas kolejni zawodnicy.

Sobolewski dał również informację, kto w najbliższych meczach zagra:

– Wiadomo, że wybór jedenastki również jest utrudniony. Przedstawiłem już chłopakom swoją strategię na najbliższe mecze. W większym wymiarze będziemy korzystać z zawodników, którzy choroby nie przeszli. Nie jesteśmy jednak w stanie ułożyć jedenastki z samych zdrowych piłkarzy. W rozgrywkach pucharowych istnieje przepis, mówiący że na boisku musi znajdować się dwóch młodzieżowców. A spośród naszych ośmiu mamy tylko jednego, który nie przeszedł koronawirusa.

Trener “Nafciarzy” odniósł musi borykać się z bardzo ciężką sytuacją kadrową. Zauważył on również, że to może nie być koniec problemów z absencją piłkarzy. Zaznaczył on również, że gotowy do gry nie jest Jakub Rzeźniczak:

– Na początku chciałem podkreślić, że w niektórych klubach ligi angielskiej liczba kontuzji wśród piłkarzy podczas pandemii zwiększyła się o ponad 40%. Wydaje mi się więc, że stanie się to już naturalne, że urazy, zwłaszcza wśród zawodników, którzy wchodzą po okresie izolacji, będą się zdarzały częściej. W tym momencie mamy jednego zawodnika kontuzjowanego. Kuba Rzeźniczak podczas jednego z ostatnich treningów nabawił się drobnego urazu mięśniowego. Jego występ w meczu z Pogonią, jak i w spotkaniu z Jagiellonią stoi więc pod znakiem zapytania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.