Premier League: Neto pogrąża Chelsea w doliczonym czasie gry

Getty Images

Kluby Premier League rozpoczynają najbardziej newralgiczną i szaloną część sezonu, w której to mecze w okresie przedświątecznym oraz maratonie świąteczno-noworocznym będą rozgrywane co kilka dni. Trzynastą kolejkę zainaugurowali piłkarze Wolves oraz Chelsea. Podopieczni Nuno Espirito Santo zwyciężyli na własnym terenie 2:1.

Oba zespoły przystąpiły do wtorkowej rywalizacji z żądzą rehabilitacji po ostatnich porażkach. Drużyna Wolverhampton odnotowała w ostatnich spotkaniach dwie przegrane, nie zdobywając nawet bramki. Z kolei rozpędzona Chelsea w poprzedniej kolejce uległa Evertonowi 0:1, kończąc tym samym niezwykle udaną serię kolejnych dziewięciu ligowych spotkań bez porażki, zapoczątkowaną pod koniec września.

Śmiało można stwierdzić, że w pierwszej połowie nie doczekaliśmy się wybitnego widowiska. Choć to drużyna Chelsea znajdowała się bliżej zdobycia bramki, po stronie gospodarzy mimo wszystko nie odnotowano ani jednego celnego strzału. W 20. minucie do piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego pofrunął Olivier Giroud, lecz uderza głową piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Przed podobną szansą tuż przed końcem pierwszej połowy stanął rodak francuskiego napastnika, Kurt Zouma. Środkowy obrońca także starał się pokonać golkipera Wolves uderzając piłkę po dośrodkowaniu z kornera. W tym przypadku stoper mający już na swoim koncie 5 bramek w bieżącym sezonie obił jedynie poprzeczkę. Pierwsza część gry mogła przynieść drużynie Franka Lamparda także szansę na gola z rzutu karnego. W jednej z sytuacji piłka odbiła się od ręki Conor’a Coady’ego. Po wideoweryfikacji słusznie jednak uznano, że nie obligowało to do podyktowania jedenastki. O gospodarzach natomiast ciężko napisać cokolwiek pozytywnego, jeśli chodzi o ich dyspozycję. Tak naprawdę bramkarz “The Blues” został poddany zaledwie jednej próbie. W 23, minucie strzał z dwudziestego metra oddał Pedro Neto, a strzegący bramki Chelsea Mendy musiał sparować futbolówkę na rzut rożny.

Tuż po zmianie stron doczekaliśmy się pierwszego trafienia. Tym razem Olivier Giroud nie zawiódł i uderzeniem z pierwszej piłki z pola karnego po asyście Ben’a Chilwell’a pokonał Rui Patricio. Po objęciu w 49. minucie prowadzenia ekipa ze Stamford Bridge znalazła się w odwrocie, a “Wilki” coraz śmielej zaczęły podgryzać swojego rywala. Efektem było wyrównanie w 66. minucie po bramce autorstwa Daniela Podence. Gospodarze wyglądali na zupełnie inną drużynę, aniżeli tę z pierwszej połowy. Doskonałą szansę na objęcie prowadzenia mógł wywalczyć Neto. 20-letni Portugalczyk padł w polu karnym po kontakcie z Reece’m Jamese’m. Po analizie VAR sędzia Stuart Attwell zrezygnował jednak z podyktowania rzutu karnego. Neto ostatecznie i tak wcielił się w rolę bohatera spotkania. W doliczonym już czasie gry wykorzystał zagranie od Vitinhii i jego zespół wyszedł na prowadzenie. Mecz mógł skończyć się wynikiem 3:1. W dziewiątej doliczonej minucie do akcji znów przystąpił Neto, popisując się akcją indywidualną. Jego strzał ostatecznie minimalnie przeszedł obok bramki.

15.12.2020, 13. kolejka Premier League, Molineux Stadium

Wolverhampton – Chelsea Londyn 2:1 (0:0)

Podence 66′, Neto 90+5′ – Giroud 49′

Wolverhampton: Patricio – Boly, Coady, Saiss – Semedo, Dendoncker (46′ Otasowie), Neves, Marcal – Neto, Silva, Podence (90′ Vitinha)

Chelsea: Mendy – James, Zouma, Silva, Chilwell – Havertz (71′ Kovacić), Kante, Mount – Pulisic, Giroud (71′ Abraham), Werner

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x