Premier League: Barnes pogrąża Liverpool. Burnley zdobywa Anfield Road!
Liverpool może sobie pluć w brodę. Podopieczni Jurgena Kloppa mieli mnóstwo okazji, by pokonać Burnley w meczu w ramach 18. kolejki Premier League. Ostatecznie to przyjezdni zainkasowali trzy punkty.
Gospodarze od samego początku mocno naciskali na rywali. W 21. minucie dobrą okazję miał Xherdan Shaqigi. Dobrze ustawił się do strzału, ale z około 24-26 metrów trafił tuż obok bramki. Chwilę później Nick Pope przytomnie zachował się przy strzale Divocka Origiego. Belg ponownie próbował zagrozić Pope’owi pod koniec pierwszej połowy. Trafił jednak w poprzeczkę, a potem Anglik przechwycił piłkę.
Liverpool kontynuował natarcie w drugiej części. W 60. minucie po dobrej akcji futbolówka dotarła do Mohameda Salaha. Egipcjanin strzelił prosto w boczną siatkę. Kluczowa okazała się 83. minuta. Ashley Barnes został sfaulowany w polu karnym. Poszkodowany sam podszedł do jedenastki i pewnie ją wykorzystał.
Czołówka angielskiej ekstraklasy niebezpiecznie oddala się od Liverpoolu. Do lidera – Manchesteru United tracą już sześć punktów. Mają co prawda mecz rozegrany mniej. Ale z kolei wiceliderzy – Manchester City mają cztery oczka przewagi.
21.01.2021, godz. 21:00, 18. kolejka Premier League
Liverpool – Burnley 0:1 (0:0)
Barnes 83′
Liverpool F.C.: Alisson – Alexander-Arnold, Matip, Fabinho, Robertson – Oxlade-Chamberlain (57. Firmino), Alcántara, Wijnaldum (C) – Shaqiri (84. Minamino), Mané, Origi (57. M. Salah).
Burnley F.C.: Pope – Lowton, Tarkowski, Mee (C), Ch. Taylor (50. Pieters) – Brady (65. Gudmundsson), A. Westwood, Brownhill, McNeil – Wood, A. Barnes.