Piotr Stokowiec: Mamy argumenty i plan na ich wykorzystanie w meczu z Piastem
– Właśnie w takich pojedynkach trzeba pokazywać swoją jakość, siłę i nasze mocne strony. Mamy argumenty i plan na ich wykorzystanie w meczu z Piastem i z niecierpliwością czekam na ten mecz, który wg mnie będzie meczem kolejki – mówił przed meczem z Piastem szkoleniowiec Lechii Gdańsk, Piotr Stokowiec.
Lechia Gdańsk zagra z Piastem Gliwice w meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Te drużyny w tabeli ligowej znajdują się tuż za podium, z nadziejami na zajęcie miejsca gwarantującego grę w kwalifikacjach europejskich pucharów.
Podopiecznych Piotra Stokowca czeka trudna przeprawa w sobotnie popołudnie. Piast, z ostatnich 17 spotkań przegrał tylko jedno, na dodatek defensywa gliwiczan nie straciła bramki od prawie 600 minut.
– Piast to na pewno solidna defensywa, małą liczbę straconych bramek zawdzięczają głównie filarom – solidnemu bramkarzowi, czy w obronie Czerwińskiemu, Hukowi i Malarczykowi. Mają też solidnych defensywnych pomocników, bardzo doświadczonych zawodników w środku pola, sporo polotu dają młodzi zawodnicy na skrzydłach i jest Kuba Świerczok, który jest bardzo skuteczny – mówił Piotr Stokowiec na przedmeczowej konferencji prasowej.
Obie drużyny po raz ostatni rywalizowały w listopadzie 2020 roku. Wówczas wygrał Piast 2:0, a gole strzelili Jakub Świerczok i Jakub Czerwiński.
– Nasz ostatni bezpośredni mecz nam się nie ułożył, bo już w 3. minucie gliwiczanie wykorzystali rzut karny i to wpłynęło na przebieg spotkania, ale na pewno nie graliśmy tam źle i ostrzymy sobie zęby na ten mecz. Właśnie w takich pojedynkach trzeba pokazywać swoją jakość, siłę i nasze mocne strony. Mamy argumenty i plan na ich wykorzystanie w meczu z Piastem i z niecierpliwością czekam na ten mecz, który wg mnie będzie meczem kolejki – podkreślił trener.
Piotr Stokowiec odniósł się również do aktualnej sytuacji kadrowej zespołu.
– Uraz Michała już się zabliźnił, ale nadal odczuwalny jest dyskomfort. Nie będzie go jeszcze w tym spotkaniu, ale mam nadzieję, że od następnego tygodnia będzie mógł wrócić do treningu na pełnych obrotach. Wierzę natomiast, że Joseph Ceesay będzie już w szerokiej kadrze na ten mecz – zakończył.
Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na 17 kwietnia na godzinę 15:00.