Ojrzyński: Została nam liga, a wiemy, że to jest priorytet
Piast Gliwice zameldował się w 1/8 Fortuna Pucharze Polski. “Piastunki” po serii rzutach karnych okazali się lepsi od Stali Mielec.
W niezwykle trudnych warunkach rozegrano wczorajsze spotkanie. Niskie temperatury sprawiły, że murawa była lekko zmrożona. – Przez te 120 minut nikt się nie oszczędzał. Każda ze stron miała swoje sytuacje bramkowe i można to było zakończyć wcześniej, ale tak się nie stało. W rzutach karnych to my byliśmy skuteczniejsi i bardzo się z tego cieszymy, bo dokonaliśmy wielu zmian w wyjściowej jedenastce. Zawodnicy, którzy do tej pory grali mniej, potwierdzili przydatność i swoje walory – stwierdził Waldemar Fornalik.
Leszek Ojrzyński mówił o loteryjności rzutów karnych. – Tym bardziej szkoda, bo w meczu mieliśmy sytuacje, które powinniśmy byli zamienić na bramki. Gdyby tak się stało, to teraz byśmy się cieszyli. Trudno, takie jest życie. Została nam liga, a wiemy, że to jest priorytet. Do końca musimy walczyć o Ekstraklasę. Pozostaje mi pogratulować rywalom, bo w karnych byli bezbłędni i przechodzą do kolejnej rundy – dodał.
– Warunki nie były łatwe, było bardzo zimno i boisko było zmarznięte, kiedy wyszedłem na plac, to nie czułem stóp. (śmiech) Nie gra się wtedy łatwo, ale mimo wszystko mieliśmy swoje akcje i pograliśmy kilka ładnych akcji. Mogliśmy również przegrać, bo na przykład Mateusz Mak miał świetną sytuację, a później były karne. To jest loteria, ale Piast był bardzo skuteczny – podsumował Gerard Badia.
Decydujący rzut karny obroniony przez Placha! ⛔@PiastGliwiceSA witamy w kolejnej rundzie Fortuna Pucharu Polski! ? pic.twitter.com/iwjsgDNKvt
— Fortuna Puchar Polski (@PZPNPuchar) December 2, 2020
źródło: piast-gliwice.eu / własne