Na zachodzie sobie z tym poradzili… (Z Reszty Świata)

Mamy 2017 rok. W większości sportów od paru dobrych lat stosuje się technologię powtórek. Począwszy od siatkówki, a skończywszy na badmintonie. Tylko w piłce nożnej, jak w lesie. Nie zapraszam do dyskusji, bo nawet nie ma o czym, powtórki w piłce nożnej są rzeczą konieczną.

Rok 2009 i milczący gwizdek sędziego podczas meczu Chelsea-Barcelona. Rok 2010 i nieuznana bramka Franka Lamparda na MŚ. którą było widać gołym okiem z trybun. Rok 2014 i brak chociażby żółtej kartki za wejście Zunigi w Neymara. Rok 2016 i wątpliwe sędziowanie podczas EURO. No i w końcu rok 2017, gdzie sędziowie nie mogli zdecydować się co gwizdać, a co nie, więc połączyli wszystkie najgorsze cechy piłki nożnej i stworzyli własny, piłkarski kryminał. O ile w niektórych ligach została już wprowadzona technologia goal line, o tyle wciąż występuje problem ze spalonymi i rzekomymi faulami. Temu niestety żadna technologia nie jest w stanie zaradzić, ale skutecznym sposobem mogą okazać się powtórki wideo. Niektórzy mogą się nie zgodzić, bo “hurr zabija to ducha sportu durr”, ale po golu Ronaldo ze spalonego w 90 minucie podczas półfinałowego meczu Portugalii z Polską na MŚ 2018, ich zdanie będzie nieco inne. Przerwa na sprawdzenie takiej powtórki trwa od pół minuty, do maksymalnie dwóch. Wiadomo, że nie zostanie to wprowadzone do wszystkich lig naraz, na pierwszym miejscu będą ważniejsze rozgrywki europejskie i reprezentacyjne i ewentualnie TOP5 europejskich lig.

Zasada powtórek wideo zadebiutowała niedawno w niższych ligach w Stanach Zjednoczonych, niektórych meczach towarzyskich oraz w Pucharze Holandii. W obydwu przypadkach była konieczna i nie zawiodła. Sytuacja trwała raptem minutę, co widzicie w poniższym filmie. Powtórki wideo zadebiutowały również na Klubowych Mistrzostwach Świata. Było z tym trochę zamieszania. ale tylko początkowo. Pozostaje mieć nadzieję, że dzisiejsze spotkania rewanżowe w LM nie skłonią mnie do napisania felietonu pt. “Ile jeszcze trzeba czekać? Kompromitacja!”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x