Legia na ostatnim zakręcie, a potem prosta do mistrzostwa?

Nie oszukujmy się – runda wiosenna w wykonaniu Legii Warszawa nie jest nawet przeciętna. Jest mocno słaba. Mimo to jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić pozostałe drużyny raczej niechętnie próbują odrobić straty do Warszawiaków i wciąż trwa wyścig żółwi.  

 
 

Po 24. kolejkach T-Mobile Ekstraklasy Legia ma pięć punktów przewagi nad Jagiellonią Białystok i sześć nad trzecim Lechem Poznań. Czwarty Śląsk ma już nieco większą, bo ośmiopunktową stratę. Mimo to z pierwszej czwórki w miony weekend tylko Jagiellonia zdołała zgarnąć trzy oczka wygrywając z Górnikiem Łęczna. Lech niespodziewanie na wyjeździe przegrał z Zawiszą, a Śląsk w Kielcach zremisował z Koroną. To pokazuje, że mimo iż Legia tylko zremisowała z Wisłą to pozostałym rywalom niezbyt chętnie chce się włączyć do walki o mistrzostwo.

Obecny moment jest dla Legii chyba jednym z kulminacyjnych w tym sezonie. Kto wie, czy zdobyty punkt z Wisłą nie był na wagę mistrza? Jednak przed Warszawiakami jeszcze ważniejsze wyzwanie – w niedzielę mecz na wyjeździe z Lechem Poznań. Jest to ostatni mecz z drużyną z czołówki tabeli przed podziałem punktów. W sumie to dobrze, że sezon powoli dochodzi do końca. Od początku rundy wiosennej Legia bardzo męczy się w meczach ligowych i poza spotkaniem na wyjeździe ze Śląskiem i meczem u siebie z Podbeskidziem nie było spotkań w których wygrałaby w wyraźny sposób, a o stylu nie chciałbym się rozpisywać.

Mimo to chyba można stwierdzić, że Legia jest na ostatnim zakręcie, a potem pozostaje tylko prosta do mistrzostwa, czyli faza play-off jeżeli dalej żadna z drużyn czołówki nie zacznie seryjnie wygrywać swoich meczy, co w naszej lidze jest mało prawdopodobne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.