Lech Poznań: Wysoka wygrana w sparingu

Michał Skóraś, źródło fot. Przemysław Szyszka, lechpoznan.pl

Lech Poznań w przerwie reprezentacyjnej zdecydował się rozegrać mecz sparingowy z niżej notowanym rywalem. Na przeciw ekipie Dariusza Żurawia stanęli zawodnicy KKS 1925 Kalisz. Mecz zakończył się wygraną poznaniaków 4-0, a trzy gole zdobył Michał Skóraś.

Przed przerwą na mecze kadry, piłkarze Lecha Poznań skompromitowali się w starciu z Jagiellonią Białystok. Mając dobry wynik, osłabionego rywala nie potrafili oni dowieźć prowadzenia do końca. W 87. minucie tamtego spotkania gwóźdź w niebiesko-białych wbił Bartłomiej Wdowik.

Niemal od razu po zakończeniu pojedynku z zespołem z Podlasia podniosły się głosy, że czas Dariusza Żurawia się skończył. Było niemal pewne, że szkoleniowiec z Wielunia pożegna się z pracą. Jednak nic bardziej mylnego. Opiekun Kolejorza po raz kolejny dostał kredyt zaufania. Wbrew temu, uważają fani Lecha. Nic jednak teraz tego nie zmieni i Lech nadal prowadzony przez trenera Żurawia podejmował dziś KKS 1925 Kalisz. Niżej notowany rywal nie był w stanie przeciwstawić się vice-mistrzowi Polski. Poznaniacy nawet osłabieni brakiem zawodników powołanych do swoich drużyn narodowych oraz kontuzjowanymi Pedro Tibą i Mikaelem Ishakiem poradzili sobie bez większego kłopotu.

Pierwsze skrzypce w tym spotkaniu grał Michał Skóraś. Piłkarz, który przeżył swoisty rollercoaster, pozostał w Poznaniu i zdobył w sparingowym meczu trzy gole. Jedną z bramek dołożył jeszcze Aron Johannsson, który również ma za sobą perturbacje zdrowotne. Trenerzy obu zespołów umówili się, że mecz będzie trwał 2×40 minut. Dariusz Żuraw zdecydował się na takie zestawienie swojego zespołu: Mickey van der Hart – Alan Czerwiński, Bartosz Salamon, Antonio Milić, Tymoteusz Puchacz – Michał Skóraś, Jesper Kalstroem, Antoni Kozubal, Vasyl Kravets – Jan Sykora – Aron Johannsson. Następnie na murawie pojawili się jeszcze Filip Bednarek, Thomas Rogne, Krystian Palacz oraz Tymoteusz Klupś.

Lech po przerwie na mecze reprezentacji, kolejno zmierzy się z Cracovią, Legią Warszawa czy Rakowem Częstochowa. Tylko dobre rezultaty uchronią Dariusza Żurawia przed zwolnieniem.

Tymoteusz Puchacz spotka się z Paulo Sousą

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x