LE: Mecz bez historii w Belgradzie.
Pojedynek jaki mieliśmy “przyjemność” oglądać w Belgradzie pomiędzy miejscowym Partizanem a Tottenhamem Hotspur, należał do serii tych, o których warto jak najszybciej zapomnieć. A samo spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0(0:0). Piłkarze a przede wszystkim kibice angielskiej drużyny liczyli na pewne zwycięstwo nad drużyną ze stolicy Serbii.
Oba zespoły nie powalały skutecznością, a na palcach jednej ręki można było policzyć sytuacje, w których bramkarze obu drużyn mogli wykazać się swoimi umiejętnościami. Większość akcji zatrzymywali obrońcy lub piłka po oddaniu strzału lądowała w trybunach. Na pewno większym zaangażowaniem w swoich poczynaniach wykazywali się gracze drużyny z Belgradu. Miejmy jednak nadzieję, że następne mecze w grupie C będą stały na wyższym poziomie, a przede wszystkim dostarczą nam więcej emocji.