John van den Brom: Zdarzył nam się moment dekoncentracji, dostaliśmy bramkę do szatni


pilkarskiswiat.com
– Nie jest fajnie przegrać mecz finałowy w pucharze, ale patrzymy w przyszłość – mówi John van den Brom.
Raków Częstochowa obronił Superpuchar Polski pokonując przy Bułgarskiej Lecha Poznań (2:0). W Kolejorzu było wiele roszad, ponieważ przygotowują się arcyważnego rewanżu w I rundzie el. Ligi Mistrzów w Karabachem Agdam (wtorek, godz. 18:00).
– Nie udało nam się po raz kolejny pokonać Rakowa, w zeszłym sezonie były to trzy takie mecze, tym razem mi też się nie udało wygrać. Już po spotkaniu z Karabachem zapowiadałem, że dziś wyjdziemy w innym składzie, z wiadomych powodów, właśnie z myślą o kolejnym meczu eliminacji Ligi Mistrzów. Przed przerwą zdarzył nam się moment dekoncentracji, dostaliśmy bramkę do szatni. Wiadomo, jak to wpływa na zawodników – przyznaje Holender.
W zespole gospodarzy zadebiutował Portugalczyk Afonso Sousa, który w niespełna dwa kwadranse pokazał sporo piłkarskiej jakości. – Po zmianie stron był jeszcze jeden taki moment, w którym rywalom udało się strzelić gola, było nam później trudniej odrabiać straty. Cały czas z myślą o wtorkowym spotkaniu dokonywałem kolejnych zmian w tym spotkaniu. Jestem zadowolony z tych zawodników, którzy wystąpili dziś, szczególnie z tych grających przez dziewięćdziesiąt minut, bo to dla nich było ważne. Oczywiście nie jest fajnie przegrać mecz finałowy w pucharze, ale patrzymy w przyszłość, przeanalizujemy ten mecz i skupiamy się na starciu w Baku – dodał.
🎙️ Trener John van den Brom po spotkaniu #LPORCZ ⬇️https://t.co/VSIIPogmmN
— Mistrz Polski 🥇 (@LechPoznan) July 9, 2022
źródło: lechpoznan.pl