Janusz Niedźwiedź: Trzeba było wykazać się nie tylko wybieganiem, ale też trochę pocierpieć
– Trochę czekaliśmy, od meczu z Podbeskidziem, żeby wygrać w Sercu Łodzi. Cieszymy się, że mogliśmy świętować po tym spotkaniu z kibicami – zaczął konferencję uradowany Janusz Niedźwiedź.
Nie ma już w PKO Ekstraklasie niepokonanego zespołu. Wisła Płock uległa na wyjeździe z beniaminkiem. Łodzianie sprawili miłą niespodziankę dla swoich fanów, którzy jak zawsze wypełnili trybuny. – Ten mecz pokazał, jak trudne jest zdobywanie każdego punktu w Ekstraklasie. Wiedzieliśmy, jak dobrze Wisła gra w piłkę, ale rzeczywistość okazała się jeszcze trudniejsza niż to, co wcześniej wiedzieliśmy. Szczególnie w pierwszej połowie goście przycisnęli. Pierwszy kwadrans, zanim odzyskaliśmy równowagę, trzeba było przetrwać – przyznał trener Widzewa.
– Trzeba było wykazać się nie tylko wybieganiem, organizacją gry, ale też trochę pocierpieć i umieć wytrzymać ten napór. Ernest Terpiłowski przeszedł badania i na razie będzie wyłączony z pracy z drużyną, będzie trenował indywidualnie. Juljan Shehu w trakcie treningu poczuł ból i musiał zejść z boiska, też ma badania za sobą, teraz przez pewien czas nie będziemy go mieli do dyspozycji. Jorge Sanchez i Marek Hanousek doszli już do siebie – zdradził Niedźwiedź.
Pavol Stano powiedział, że zagrali jeden z najlepszych meczów, odkąd przejął Nafciarzy. – Jestem bardzo dumny z moich zawodników. Szkoda tylko, że tak się otworzył, bo mieliśmy dużo podbramkowych sytuacji, może zabrakło trochę szczęścia i w pierwszej akcji Widzew strzelił bramkę, przez co grało mu się łatwiej. Było widać, że jesteśmy dobrzy przy piłce, ja tak naprawdę nie mam co powiedzieć. Staraliśmy się, walczyliśmy – oznajmił Słowak.
Jak to wpadło!? Co on zrobił!? PAWŁOWSKI! 🤯🔝 @RTS_Widzew_Lodz prowadzi z liderem 2:0! ✌️
📺 Trwa transmisja w CANAL+ SPORT i CANAL+ online
🔗 https://t.co/u71UdLtVkm#WIDWPŁ pic.twitter.com/AiQ6XqYvvE— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 27, 2022
źródło: widzew.com, wisla-plock.pl /