Jakub Kamiński: Będę pamiętał, gdzie się wychowałem i to wszystko się zaczęło

Jakub Kamiński

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok, 19.07.2020 / fot. Mikołaj Barbanell

– Ruda Śląska dzieli się po połowie na kibiców Ruchu Chorzów i Górnika, ja od dziecka należałem do tej drugiej grupy – opowiada Jakub Kamiński.

Od 2015 roku 19-latek pozostaje zawodnikiem “Kolejorza” i chociaż pochodzi z Rudy Śląskiej, to nie ukrywa swojej przynależności do “Górników”. – Nigdy nie zapomnę, skąd pochodzę i cały czas kibicuję temu klubowi. Jeździłem z chłopakami z Górnika na różne turnieje, wiedziałem, że ludzie stamtąd się mną interesują. Otworzyła się szansa, żeby podawać piłki na jego stadionie, wtedy też miałem pierwszą styczność z tamtejszą legendą, świętej pamięci “Leonem” – tłumaczy pomocnik.

Lechici po inauguracyjnym remisie z Radomiakiem Radom pojadą do Górny Śląsk po pełna pulę. – Fajnie się złożyło, bo po raz pierwszy od dawna na żywo mój występ będzie oglądać moja babcia. Na pewno będę chciał się pokazać z dobrej strony, oprócz tego po powrocie kibiców na trybuny liczę na niezłą atmosferę na stadionie – kontynuuje Kamiński.

– Będę pamiętał, gdzie się wychowałem i to wszystko się zaczęło. Od Szombierek Bytom poprzez Górnik droga wiodła do Lecha, który mnie wyszkolił, czego nigdy nie będę mu ujmował. Spędziłem w jego akademii bezcenny czas i oczywiste, że najwięcej zawdzięczam trenerom właśnie tego klubu – twierdzi. Być może w piątek w barwach zabrzańskiego klubu zadebiutuje Lukas Podolski.

źródło: lechpoznan.pl /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x