Jacek Magiera: Należę do trenerów, którzy chcą wygrywać i strzelić jednego gola więcej

Jacek Magiera / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Śląsk Wrocław już w piątek podejmie arcytrudnego rywala, jakim jest Raków Częstochowa. Trener wrocławian, Jacek Magiera, poruszył kilka ważnych kwestii dotyczących jutrzejszego rywala. 

W ostatniej kolejce podopieczni Jacka Magiery rozegrali szalony mecz z Podbeskidziem, wygrywając ostatecznie 4:3 – Należę do trenerów, którzy chcą wygrywać i strzelić jednego gola więcej – to jest najważniejsze, nie to, czy rezultat będzie brzmiał 1:0 czy 4:3. Dla kibiców na pewno taki mecz jak z Podbeskidziem jest lepszy do oglądania, dla trenerów – to duży materiał do analizy. Gra defensywna jest do rozwoju i do poprawy, ale ostatecznie liczy się to, by mieć przynajmniej gola więcej niż przeciwnik – mimo wszystko szkoleniowiec dostrzega pewne mankamenty swojego zespołu – Musimy i chcemy poprawić grę defensywną, jest tu dużo miejsca do rozwoju po ostatnim meczu. Obecnie możemy to robić tylko podczas spotkań, bo treningów właściwie nie ma. Są wyjazdy regeneracja i przygotowania do meczu. Robimy też dokładne analizy – indywidualne i grupowe. Najważniejsze, by drużyna poprawiała się i była stabilna w grze defensywnej. Wiemy o tym, pracujemy i staramy się to poprawiać.

Raków i sezon stulecia

44-latek po krótce także opisał częstochowian – Raków ma sezon stulecia – dosłownie i w przenośni. Jeszcze nigdy nie byli na pozycji medalowej, do tego są w finale Pucharu Polski. To bardzo dobrze poukładana drużyna, która wie, czego chce. My będziemy robić wszystko, by to spotkanie wygrać. Jesteśmy zespołem zdeterminowanym, mającym swoje cele, patrzącym na siebie i swoje możliwości. Każdy mecz jest inny, ale naszym zadaniem będzie wykorzystać to, co mamy najlepsze, tworzyć sytuacje, wykorzystać je i wygrać.

Jacek Magiera jest wychowankiem Rakowa Częstochowa. Tam stawiał pierwsze piłkarskie kroki i debiutował w Ekstraklasie – Nie będzie to dla mnie wyjątkowy mecz ze względu na to, że zostanie rozegrany w mojej rodzinnej Częstochowie. Choć to prawda, że to moje miasto, Raków to mój pierwszy klub, tam się wychowałem, tam miałem swoje pierwsze poważne mecze, sukcesy i rozczarowania jako młody chłopak, któremu wydawało się, że coś mu się należy, ale na wszystko trzeba było sobie zapracować. Tam też poznałem wspaniałych nauczycieli, trenerów, mentorów, którzy przekazywali mi wiedzę i wartości. To dla mnie wyjątkowe miejsce i klub. Natomiast to, że przyjadę tam jako trener Śląska i będę chciał zrobić wszystko, by ta drużyna wygrała, jest dla mnie absolutnie oczywiste i naturalne. Nie będzie żadnych sentymentów. Rakowowi będę kibicował, ale jutro zrobię wraz ze sztabem i piłkarzami wszystko, by Śląsk zdobył trzy punkty.

Kontuzjowani zawodnicy

Lista kontuzjowanych zawodników Śląska jest trochę długa. Trener poinformował o stanie zdrowia poszczególnych piłkarzy – Dla mnie każdy zawodnik jest ważny, na każdego kontuzjowanego czekamy. Na Lubambo Musondę, Matusa Putnockiego, Macieja Wilusza, Wojtka Gollę, Oliviera Wyparta, Guillermo Cotugno, Piotra Celebana. Ważne, by wszyscy wrócili w pełni zdrowia i byli gotowi rywalizować o miejsce w składzie. Dziś ci zawodnicy są pod stałą opieką sztabu medycznego. Na pewno nie są brani pod uwagę do spotkania z Rakowem, ale chciałbym, by wielu z nich mogło być wykorzystanych w następnym meczu. Z pewnością w niektórych przypadkach będzie to jednak niemożliwe.

Początek spotkania z Rakowem już jutro o 18:00.

Źródło: slaskwroclaw.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x