Burliga: Wszyscy byli rozczarowani i wściekli
– Po meczu wszyscy byli rozczarowani i wściekli końcowym wynikiem – zdradził Łukasz Burliga. Wisła Kraków zgarnęła jeden punkt po remisie ze Śląskiem we Wrocławiu (1:1).
Obrońca “Białej Gwiazdy” stwierdził po meczu, że wszyscy doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że tak naprawdę stracili dwa punkty. – Byliśmy drużyną dominującą, jednak nie udało nam się udokumentować przewagi. Szczególnie szkoda tego rzutu karnego. Trzeba jednak przyznać, że Śląsk jest bardzo dobrze poukładaną drużyną, która nawet grając w osłabieniu potrafiła mądrze i skutecznie bronić dostępu do własnej bramki, co uniemożliwiło nam zawiązywanie składnych akcji – dodał.
– Znamy nasze możliwości i z takim nastawieniem podejdziemy do kolejnego meczu – podkreślił. W najbliższy piątek krakowianie zagrają przy Reymonta z Pogonią, która jest liderem PKO Ekstraklasy.
– Z pewnością postawi nam trudne warunki, ale przyjeżdża jednak do naszego domu. Trzeba poprawić skuteczność, zagrać dobre spotkanie i zrobić wszystko, by zatrzymać komplet punktów przy Reymonta. W Ekstraklasie wszystko jest możliwe – podsumował Burliga.
Przyczajony poza polem karnym Yeboah atakuje! ⚽️?#ŚLĄWIS pic.twitter.com/C57WpCq5sq
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) February 13, 2021
źródło: wisla.krakow.pl /