Arsenal bierze przykład z Ligi Mistrzów

Liga Mistrzów to nie tylko rozgrywki do których Kanonierzy marzą wrócić, lecz biorą z niej przykład garściami. Dziś na wzór ekip które odrobiły straty z pierwszych spotkań dokonali w Londynie małej remontady.

 

Tydzień temu w Rennes, Arsenal kontrolował tylko 44 minuty, od czerwonej kartki Sokratisa cały mecz wyślizgnął się im z rąk, a zawodnicy francuskiego klubu dokonali sensacji.  
Dziś stali przed trudnym wyzwaniem powstrzymania żądnego rewanżu Arsenalu. Dla Kanonierów każda sekunda działała na niekorzyść, wiedzieli, że muszą szybko dopiąć swego i wrócić do gry. 
Gwiazdorem  wieczoru został ten, który ostatnich tygodni nie może zaliczyć do udanych. Aubameyang otworzył wynik spotkania już w 5 minucie trafiając do siatki po podaniu Ramseya. 
Nie tylko bramki, lecz i asysta. Wygarniając piłkę z linii końcowej dorzucił ją na drugi słupek, gdzie jak rasowy skrzydłowy zaatakował ją Maitland-Niles i Arsenal objął prowadzenie!
Korzystny wynik uspokoił Kanonierów, oddali lekko inicjatywę gościom, lecz ci nie potrafili wykorzystać żadnej szansy, zarówno defensywa jak i Cech stawali w każdej sytuacji na wysokości zadania. 
W drugiej połowie Aubameyang postawił kropkę nad “i” wykorzystując idealne dogranie ze skrzydła Kolasinaca i z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce. 
Dla Kanonierów zwycięstwo dziś było obowiązkiem, zadanie wykonane i drużyna z Londynu melduje się w kolejnej fazie Ligi Europy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x