Anil Murthy: Jeśli sprawy pójdą źle to wszystkim pójdą źle, nie tylko nam!

Prezydent Nietoperzy Anil Murthy przyznał, że klub czeka trudny sezon. Swoje działania argumentuje tym, że chce uniknąć bankructwa. 

Dani Parejo, Francis Coqulein odeszli do Villarrealu, zaś Ferran Torres został sprzedany do Manchesteru City. To jak na razie najgłośniejsze transfery, w których brała udział Valencia. To jednak dopiero początek, ponieważ lista piłkarzy, którzy mają odejść jest dość długa. Prezydent tłumaczy, że takie działania są związane z brakiem awansu do europejskich pucharów, z których można by było otrzymać dodatkową gotówkę. Ponieważ tak się nie stało władze muszą szukać pieniędzy gdzie indziej.

Według poszczególnych raportów Valencia musiałaby obniżyć swój budżet o niemal 40%! Dlatego wszyscy zawodnicy pierwszego składu są wystawieni na sprzedaż w trwającym już letnim okienku transferowym.

“Przygotowujemy się do trudnego sezonu, a Valencia nie będzie jedynym klubem, na który to wpłynie. Zapowiada się ciężki sezon z powodu Covid-19, trzeba racjonalnie gospodarować wydatkami. Po co nam upadający klub? ” – powiedział Murthy w wywiadzie dla The Straits Times w Singapurze.

“Jeśli sprawy pójdą źle to wszystkim pójdą źle, nie tylko nam! Musimy przewodzić stawce w odpowiednim zarządzaniu kosztami podczas kryzysu” – dodał.

Murthy poparł również właściciela klubu Petera Lima, który ostatnio dość często bywa krytykowany przez kibiców. Tutaj także prezydent Valencii stanął po jego stronie mówiąc: “Zanim Peter Lim objął urząd, klub był niestabilny.” Prezydent stwierdził także, że on i jego wspólnicy dokładają wszelkich starań, aby klub wrócił na właściwe tory: “Zgadzamy się, że czasami popełniamy błędy, ale zawsze staramy się też je naprawiać. Chcemy też pokierować klubem tak, aby znów odzyskał to, co dla niego najlepsze.” – zakończył.

Źródło: football.espana.net / własne