AEK Ateny wykupił Damiana Szymańskiego

aekfc.gr

Według wcześniejszych doniesień, Damian Szymański przeniósł się do Grecji na stałe. AEK Ateny wkupił Polaka i jednocześnie podpisał z nim kontrakt, który będzie obowiązywał przez najbliższe cztery lata.

O tym, że Damian Szymański może przenieść się do Grecji z Akhmatu Grozny pisaliśmy ponad miesiąc temu. Dziś jednak, ten transfer stał się faktem i jest to dobra wiadomość dla wszystkich. W stolicy Grecji, 25-latek może liczyć na regularną grę i jest on tam doceniany. Sytuacja wyglądała inaczej w Rosji, gdzie Polak przegrywał rywalizację w Akhmacie, przez co musiał szukać nowego klubu.

Od momentu przybycia do Aten, 4-krotny reprezentant Polski rozegrał dla Greków 16 meczów, w których zaliczył jedną asystę. Na ten moment, AEK jest na dobrej drodze do zajęcia trzeciego miejsca w lidze. Zajmują oni bowiem aktualnie, właśnie tą pozycję, ze stratą trzech ”oczek” do drugiego PAOK-u. Gdyby tak zakończyły się bieżące rozgrywki, to AEK będzie grał w eliminacjach do Ligi Europy. Mistrzem Grecji w tym sezonie został Olympiakos, który w finale Pucharu Grecji zmierzy się właśnie z drużyną Szymańskiego.

– Bardzo się cieszę, że to zrobiłem i że mogę, teraz spokojnie kontynuować karierę w tak dużym klubie, największym w Grecji. Najważniejsza jest dla mnie ciężka praca i wysiłek, aby się poprawiać z dnia na dzień. Teraz jestem skoncentrowany na mojej grze i obiecuję, że oddam całą duszę za AEK, aby osiągnąć nasze cele z zespołem i pozostać w AEK przez wiele lat. Dziękuję za wszystko – powiedział Szymański w wywiadzie dla klubowej telewizji po podpisaniu kontraktu.

Kwota, jaką Grecy musieli zapłacić za Szymańskiego, to około 1,2 miliona euro. Wcześniej mówiło się o około 1,5 miliona euro, jednak kluby doszły do porozumienia. W okolicach tej kwoty został przeprowadzony transfer 25-latka z Wisły Płock do Akhmatu Grozny. Klub z Rosji liczył się z tym, że koniec końców może na nim stracić, lecz nie było dla niego przyszłości w rosyjskim klubie.

Źródło: transfermakt.com, własne 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x