Żegnamy sezon zasadniczy – zapowiedź 30 kolejki

www.arka.gdynia.pl

Podział na grupę mistrzowską i spadkową jest już znany. Nie oznacza to jednak, że w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego mecze PKO BP Ekstraklasy będą mniej interesujące. Zapraszamy na zapowiedź 30 kolejki.

Arka Gdynia -Wisła Kraków godz.18.00, transmisja Canal+Family

Mecz o nadzieję i spokój

Na pierwszy rzut oka pojedynek tych dwóch zespołów, wygląda na najbardziej interesujący w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego. Zarówno dla Arki jak i Wisły Kraków ewentualne zdobycie kompletu oczek będzie okazją do napędzenia się na rywalizację w grupie spadkowej. Piłkarze Ireneusza Mamrota po laniu, jakie otrzymali w Warszawie muszą szybko udowodnić sobie i kibicom, że wygrana ze Śląskiem nie była przypadkiem. Wisła nie dosyć, że ma nad gdynianami przewagę punktową, to wygrana w dramatycznych okolicznościach z Rakowem Częstochowa musiała dać piłkarzom Artura Skowronka pozytywnego kopa. Dla nich wygranie tego meczu będzie szansą na doskoczenie do drużyn, które teoretycznie mają więcej spokoju przed ostatnimi meczami tego sezonu.

Cracovia – Wisła Płock godz.18.00, transmisja Canal+Sport

Na murawie piłkarze, na ławkach trenerzy

Każdy kto interesuje się naszą ligą doskonale zna genezę konfliktu Michała Probierza z Radosławem Sobolewskim. Przed pierwszym meczem tych drużyn, więcej zainteresowania wywoływał fakt podania, lub nie podania sobie rąk przez obu szkoleniowców. Trenerzy przywitali się ze sobą, a na boisku padł remis 0-0. Wówczas o tym spotkaniu mówiło się, że większej antyreklamy naszej Ekstraklasy nie można było sobie wyobrazić. Dziś Cracovia ma spokojne tygodnie przed sobą, ze względu na grę w grupie mistrzowskiej. Zawodnicy trenera Probierza wygrali ostatnio z Lechią w Gdańsku i pomimo koszmarnej serii porażek mogą realnie myśleć o awansie do europejskich pucharów. Gorzej sytuacja ma się w Płocku. Tutaj widmo spadku nie jest wcale takie nierealne. Siedem kolejek do końca i starcia z rywalami, którzy też potrzebują punktów, to najbliższa przyszłość Nafciarzy.

Górnik Zabrze – Legia Warszawa godz.18.00, transmisja Canal+Premium

Klasyk jak milowy krok

Mecze Górnika z Legią niezależnie od tego na jakim etapie sezonu są rozgrywane i w jakiej formie są oba zespoły, od zawsze są klasykami naszej ligi. W niedzielne popołudnie na stadionie w Zabrzu piłkarze Aleksandara Vukovicia będą chcieli potwierdzić i pokazać reszcie ligowej stawki, że są mocni, a mistrz zawita do Warszawy. Na drodze rozpędzonej Legii, stanie Górnik Zabrze, który ma za sobą dwa remisy. Piłkarze Marcina Brosza są chwaleni za swoją postawę, jednak do pełnego spokoju jeszcze trochę im brakuje. Dlatego też samo remisowanie meczów nie musi oznaczać pewnego utrzymania. O zwycięstwo nad Legią będzie bardzo trudno i w Zabrzu zdają sobie z tego sprawę. Dla obu zespołów zwycięstwo może być milowym krokiem – dla Górnika oznaczać będzie utrzymanie, a dla Legii będzie to kolejny sygnał, że to oni są najmocniejsi.

Jagiellonia Białystok – Piast Gliwice godz.18.00, transmisja Canal+Now, TVP Sport

Mecz o danie sobie szansy

W Białymstoku zmierzą się ze sobą drużyny, dla których zwycięstwo nie będzie tylko kolejnymi trzema punktami w ligowej tabeli. Piłkarze Iwajło Petewa wygraną mogą przybliżyć się do ligowego podium, które oznaczać będzie grę w eliminacjach do Ligi Europy. Podopieczni Waldemara Fornalika z pewnością chcieliby wywrzeć presję na liderach z Warszawy. Zeszłoroczne zdobycie tytułu mistrzowskiego przez zespół z Gliwic określane było majstersztykiem. Gdyby tak udało się to powtórzyć, to mogłoby zabraknąć określeń na nazwanie takiego stanu rzeczy. Jednak trzeba trzeźwo myśleć i stanowczo stwierdzić, że zajęcie pierwszego miejsca przez Piast Gliwice w tym momencie jest mało realne.

Korona Kielce – Lech Poznań godz.18.00, transmisja Canal+Sport2

Scyzorykami na rozpędzoną lokomotywę

Chwaleni za nieustępliwość zawodnicy Macieja Bartoszka do swojej zadziorności muszą dołożyć zdobycie trzech punków. Za efekty wizualne w piłce nie ma dodatkowych gratyfikacji, a właśnie punków w tabeli teraz najbardziej brakuje Koronie. Na dodatek będą oni musieli radzić sobie bez Marcina Cebuli, który był w bardzo dobrej formie. Na szczęście dla Macieja Bartoszka może on liczyć na byłego zawodnika Lecha, Jacka Kiełba. „Ryba” potrafi zmobilizować się na pojedynek ze swoim byłym pracodawcą. Dla Kolejorza, który w poprzednim meczu robił w pył Pogoń Szczecin ten mecz jest testem na sprawdzenie własnej dyspozycji. Wiemy, że Lechowi w Kielcach nie gra się łatwo, a strata punktów w tym pojedynku może mieć kolosalne znaczenie. Wszystkich kibiców poznańskiej lokomotywy ciekawi fakt, czy trener Żuraw postawi po raz drugi na Jakuba Modera czy jednak wróci do ustawienia z Karlo Muharem.

Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk godz.18.00, transmisja Canal+Sport

Ósemka to dla Pogoni „kara”

Jeśli byłoby trzeba wytypować jeden klub, dla którego awans do grupy mistrzowskiej oznacza koniec sezonu, to byłaby to Pogoń Szczecin. Portowcy po zajęciu miejsca w górnej ósemce rozgrywają swoje spotkania na zasadzie – będzie co ma być. Już nie pierwszy raz piłkarze ze Szczecina pokazują, że pewny ligowy znaczy dla nich niewytężanie się. W pojedynku z Lechią Gdańsk, faworytami będą goście. Lechiści pomimo braku wygranej, po restarcie rozgrywek wydają się być solidniejszym zespołem. Mają w swoich szeregach zawodników, którzy mogą jedną akcją odmienić losy meczu, a nawet reszty sezonu, która przed nami. Faktem wartym odnotowania jest powrót do Szczecina Łukasza Zwolińskiego. Popularny „Zwolak” w biało-zielonej koszulce znów imponuje skutecznością.

Raków Częstochowa – Zagłębie Lubin godz.18.00, transmisja Canal+Sport

Ciężki mecz do wytypowania

Konia z rzędem temu, który potrafi wytypować przebieg meczu pomiędzy tymi drużynami. Zagłębie Lubin po raz kolejny zawiodło swoich kibiców. Nie potrafiło awansować do grupy mistrzowskiej, co w mojej opinii jest zawodem na całej linii. Tak poukładany klub ma w obowiązku pokazywać się z dużo lepszej strony. Beniaminek z Częstochowy po porażce z Wisłą Kraków może mieć delikatnie związane nogi. Przegrana w takim stylu musi odbić się na psychice zawodników. Nie wiemy jak ekipa Marka Papszuna zareaguje na stratę punków z Wisłą, jednak zwycięstwo z Zagłębiem pozwoli im wyprzedzić rywali w ligowej tabeli.

Śląsk Wrocław – ŁKS godz.18.00, transmisja Canal+Sport

Chcą pokazać, że potrafią

I tyczy się to obu drużyn, które zmierzą się ze sobą na Stadionie Wrocław. Wśród kibiców Śląska da się wyczuć duże zadowolenie z faktu gry w górnej ósemce. Z pewnością nie chcieliby oni, aby zapewnienie sobie utrzymania oznaczało brak ambicji i oczekiwanie na koniec sezonu. Najlepszy od lat sezon „Wojskowych” wypadałoby zakończyć w solidny sposób. Nagrodą za ostatnie, kiepskie zakończenia byłby awans do eliminacji Ligi Europy. Dla beniaminka z Łodzi, który w perfekcyjny sposób zmierza do 1 Ligi, taki mecz jest okazją do pokazania innym, że oni również potrafią grać w piłkę. Co prawda ciężko w to uwierzyć, patrząc na popisy zawodników Wojciecha Stawowego. Jednak ze względu na szacunek dla innych, trzeba pokazać coś więcej.

Transfery przeprowadzone zimą, okazały się kompletnie nieudane. Jeśli prezesi ŁKS-u myślą o szybkim powrocie do elity, to muszą nauczyć się, że sprowadzania piłkarzy to nie jest bułka z masłem. I nie zawsze następca lidera (mowa o Danim Ramirezie, który odszedł do Lecha), będzie na takim samym poziomie.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x