Bundesliga

Zapraszam do przeczytania zapowiedzi 13. kolejki spotkań Bundesligi. Skupiłem się tylko na kluczowych faktach, aby nikt nie czuł się znudzony czytając ten artykuł.

Mainz – Bayern (piątek, 20:30)

Już dzisiaj, dokładnie za dwie godziny zmierzą się ze sobą drużyny Mainz i Bayernu. Galaktyczni Bawarczycy nie powinni zostawić na drużynie z Moguncji suchej nitki. Chociaż z formą Bayernu może być ciężko, ostatnie mecze w wykonaniu tej drużyny były dalekie od ideału i dobrej formy.

Mainz natomiast to typowa drużyna środka tabeli. Zastanawia mnie jak daleko mogą zajść jeśli chodzi o rozgrywki Bundesligi. Na pewno pod względem reputacji drużyna ta znajduje się za takimi ekipami jak Leverkusen, czy Schalke, nie wspominając już o Borussii Dortmund czy Bayernie.

Wydaje mi się, że to spotkanie zapowiada się średnio ciekawie. Mainz to nie jest równy przeciwnik dla Bawarczyków. Tym bardziej, że Bayern musi oszczędzać się na ważniejsze spotkania. Tak że spodziewam się, że Bayern będzie chciał wygrać jak najmniejszym nakładem sił.

Ważna informacja: do składu wraca Arjen Robben.

Wolfsburg – Hertha (sobota, 15:30)

W tym sezonie widać, że piłkarze Herthy mają wyższe ambicje i aspiracje. W tej chwili plasują się na 3. miejscu w tabeli Bundesligi. Wolfsburg natomiast bardzo dołuje i z drużyny, która kiedyś walczyła o wyższe cele obecnie stała się ligowym średniakiem.

Czy to będzie ważne spotkanie w ostatecznym rozrachunku? Dla Herthy na pewno. Kolejne zwycięstwa przybliżają tę drużynę do wyższego miejsca w tabeli a nawet do udziału w Lidze Mistrzów. Chociaż ścisk w tabeli jest bardzo duży.

A co można powiedzieć o drużynie z Wolfsburgu? Jedno wielkie rozczarowanie.

Dortmund – M’Gladbach (sobota, 15:30)

Mecz imienniczek. Ale ta z Dortmundu gra wspaniały, ofensywny futbol. Można się spodziewać wielu goli w tym spotkaniu. Jednak pozycja w tabeli BVB jest niższa niż oczekiwana. Przed sezonem dortmundczycy byli wymieniani jako główny konkurent Bayernu do walki o mistrzostwo Niemiec. W tej chwili zależności się zmieniły.

Borussię M’Gladbach lubię natomiast za styl gry. “Źrebaki” potrafią zainteresować sobą kibica.

Leverkusen – Freiburg (sobota, 15:30)

Mecz, w którym wystąpi moim zdaniem najbardziej solidna niemiecka drużyna, czyli Leverkusen. Od wielu lat można powiedzieć, że “Aptekarze” to trzecia siła niemieckiego futbolu. Freiburg natomiast to kolejna typowa drużyna środka tabeli.

Werder – Ingolstadt (sobota, 15:30)

Werder był mocny, ale bardzo dawno temu. Teraz ta drużyna gra poniżej swoich możliwości i łącznie z innymi legendami Bundesligi(jak chociażby Hamburger SV) bardzo obniżyła swoje loty.

Ingolstadt to był natomiast rewelacyjny beniaminek, a także jedna z najbiedniejszych drużyn Bundesligi.

Hoffenheim – Koeln (sobota, 15:30)

“Wieśniaki” od kiedy awansowali do Bundesligi, zawsze grają lepiej niż potrafią. W tym sezonie jest podobnie. 6. miejsce w tabeli nie jest takie złe.

Drużyna z Kolonii również gra dobrze i także znajduje się w czołówce tabeli.

RB Lipsk – Schalke (sobota, 18:30)

Moim zdaniem najciekawsza para tej serii spotkań. Rewelacyjny beniaminek wywiera takie wrażenie na obserwatorach jakby kroczył po tytuł mistrza w Bundeslidze.

Schalke natomiast również gra poniżej swoich możliwości.

Darmstadt – Hamburger SV (niedziela, 15:30)

Mecz o wszystko dla tych drużyn. Każda z nich musi walczyć o każdy punkcik, żeby liczyć się w walce o utrzymanie się w Bundeslidze.

Augsburg – Eintracht Frankfurt (niedziela, 17:30)

Drużyna z Frankfurtu jest wysoko w tabeli, przez co gra lepiej niż powinna na pierwszy rzut oka.

Augsburg natomiast to kolejna drużyna środka tabeli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x