Zapowiedź 10. kolejki Ekstraklasy: Karuzela trenerska nabiera tempa

Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)

Wrzesień nie jest w tym roku udanym miesiącem dla naszych ligowych szkoleniowców. Pracę stracili właśnie Jacek Magiera i Mariusz Rumak, a losy Michała Probierza i Piotra Nowaka – mimo zapewnień właścicieli klubów o ich pełnym poparciu – wciąż zdają się wisieć na włosku. Od wyników nadchodzącej kolejki może wiele zależeć, właśnie w kontekście zmian na stanowiskach trenerskich. Na które stadiony warto w nadchodzący weekend zwrócić szczególną uwagę?

Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa – niedziela 18:00 – HIT KOLEJKI

Ten mecz jest dla mnie swoistą zagadką. Ciężko jest przewidzieć, jak zaprezentują się obie drużyny. Jagiellonia zeszła właśnie z przejażdżki kolejką górską, jaką zaserwowała im Lechia. Piłkarze Jagi zagrali nad morzem bardzo nierówny mecz, w którym mieli momenty gry kapitalnej, ale też momenty absolutnie katastrofalne. Na okupującą dolne pozycje w tabeli Lechię 45 minut dobrej gry wystarczyło; Jaga przywiozła do domu cenny punkt. Legia na pewno tak niestabilną postawę Jagi ukarałaby bardziej surowo. Jeśli gospodarze znów przysną, tak jak miało to miejsce w poniedziałek, najprawdopodobniej oznaczać to będzie dotkliwą porażkę.

Legia również nie jest łatwa do rozgryzienia. Na papierze świetna drużyna, w rzeczywistości swoją grą, delikatnie mówiąc, nie porywa. Romeo Jozak nie udowodnił jeszcze, że może z tą drużyną walczyć o najwyższe cele. Z Cracovią Wojskowi ani trochę nie zaimponowali, a skromne zwycięstwo nad słabiutkim przecież rywalem zawdzięczają w dużej mierze szczęściu. Czwartkowa wygrana 4:0 z Ruchem Zdzieszowice może natomiast zostać potraktowana jedynie jako trening.

Wojskowi będą musieli bardzo uważać na skrzydła. To właśnie w tych sektorach boiska Jaga prezentowała się ostatnio najlepiej, i stamtąd stwarzała największe zagrożenie. To również po bokach obrony wydaje się obecnie leżeć największy problem mistrza Polski.

Cracovia – Wisła Płock – poniedziałek 18:00

Kolejny bardzo ciekawy mecz obejrzymy na zakończenie 10. kolejki Ekstraklasy, choć, bądźmy szczerzy, nie będzie on hitem ze względu na poziom sportowy. Jest to spotkanie bardzo dużej wagi dla trenera Probierza. W mediach zaczynają się pojawiać ostatnio głosy o jego możliwym zwolnieniu, i niestety nie byłaby to decyzja nieuzasadniona. Cracovia była przed sezonem typowana raczej jako jeden z czarnych koni rozgrywek. W Krakowie wydano spore pieniądze, i złożono (przynajmniej na papierze) naprawdę ciekawy zespół. Pasy tymczasem okupują przedostatnią pozycję w lidze, są jak do tej pory zdecydowanie najsłabszą obok Bruk-Betu drużyną Ekstraklasy, a sygnałów poprawy wciąż nie widać.

Ostatnia porażka, w Pucharze Polski z Zagłębiem, to już była prawdziwa kompromitacja. Miedziowi robili w meczu z drużyną Probierza co im się żywnie podobało, jakby Cracovia była drużyną z poziomu trzeciej ligi. Przy ulicy Kałuży musi coś się w końcu ruszyć. Zapewnienia Profesora Filipiaka o poparciu dla trenera może i brzmią ładnie, ale przypomnijmy sobie jak wyglądała sytuacja w Cracovii kilka miesięcy temu. takie samo poparcie otrzymywał również Jacek Zieliński, co w rzeczywistości wcale nie przełożyło się na zachowanie jego stanowiska. Jeśli Cracovia przegra w poniedziałek z Wisłą Płock, trener Probierz może ostatecznie znaleźć się na dywaniku.

Bruk-Bet Nieciecza – Lechia Gdańsk – sobota 15:30

Kolejny z trenerów, który nie może być pewny zatrzymania swojej posady, jest Piotr Nowak. Na jego szczęście Lechia prezentuje się ostatnio nieco lepiej. Gdańszczanie nie mają już problemu ze zdobywaniem bramek, wciąż widać jednak duże braki w defensywie. Lechia znajduje się w czołówce tabeli zarówno pod względem bramek strzelonych, jak i straconych. Mecz w Niecieczy może być dobrą okazją do wyjścia na prostą – gospodarze tego spotkania od początku 2017 roku są przecież najsłabszą drużyną ligi, a w dodatku dopiero co pozbyli się Mariusza Rumaka, którego miejsce zajął Maciej Bartoszek.

Szkopuł w tym, że w Niecieczy lubią serwować faworytom niespodzianki. Jeśli po raz kolejny im się to uda, i podopieczni Piotra Nowaka nie wywiozą z południa korzystnego wyniku, cierpliwość zarządu Lechii może wreszcie się wyczerpać. Tym bardziej, że w Gdańsku dużo mówi się ostatnio o konflikcie na linii trener-zawodnicy. Wygrana w sobotnim meczu byłaby bardzo istotna z jeszcze jednego powodu: kolejne spotkania w kalendarzu gdańszczan to wyjazd do Warszawy na mecz z Legią, a także domowe pojedynki z Lechem i Zagłębiem. W nadchodzących tygodniach będzie więc Biało-Zielonym niezwykle ciężko o punkty.


Pozostałe spotkania 10. kolejki LOTTO Ekstraklasy:

Piast Gliwice – Arka Gdynia – piątek 18:00
Śląsk Wrocław – Lech Poznań – piątek 20:30
Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze – sobota 18:00
Korona Kielce – Wisła Kraków – sobota 20:30
Zagłębie Lubin – Sandecja Nowy Sącz – niedziela 15:30

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x