Zając: W moim zespole wszyscy zawodnicy są traktowani tak samo

jagiellonia.pl

Jagiellonia Białystok zainkasował jeden punkt w starciu z “Białą Gwiazdą”. Bogdan Zając podkreślił wysoką jakość rywali, którzy potrafili się mądrze utrzymać przy futbolówce.

– Pierwsza połowa stała na naprawdę dobrym poziomie. Było dużo sytuacji, często graliśmy pressingiem, co powodowało, że wykorzystywaliśmy te fragmenty, kiedy zdobywaliśmy piłkę na połowie rywala. Mieliśmy kilka naprawdę klarownych sytuacji, które można było lepiej rozwiązać. Brakowało nam skuteczności. Bramkę straciliśmy na własne życzenie, przeciwnik nie stwarzał sobie sytuacji. Niestety, niefortunne wykopanie piłki, z czego później poszła akcja zakończona bramką po rykoszecie. To jest piłka, rozumiemy to – przyznał opiekun “Jagi”.

– Jeżeli chodzi o drugą połowę, w naszej grze było zbyt dużo chaosu i zbyt mało cierpliwości. Brak płynności powodowało to, że gra była bardzo szarpana. Wisła ma swoją jakość i kiedy zaczynali mieć więcej miejsca, potrafiła się utrzymać przy piłce. To powodowało, że nie byliśmy w stanie stosować pressingu. Było coraz więcej miejsca, więc trzeba było się na tym skoncentrować. Kontrataki, które przeprowadzali rywale w końcówce, były bardzo groźne – zauważa.

Szkoleniowiec odniósł się również do stawiania na młodzieżowców i jego bojaźni w tym względzie. – W moim zespole wszyscy zawodnicy są traktowani tak samo, nie ma “pewniaków”. O miejscu w składzie decyduje forma, w jakiej dany zawodnik jest w konkretnym momencie. Niektórzy piłkarze są po urazach, wobec czego dozujemy im obciążenie meczowe. Jeżeli mnie pamięć nie myli, to dzisiaj w naszym składzie było trzech młodzieżowców – zakończył.

źródło: jagiellonia.pl / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x