Yaw Yeboah po derbach Krakowa: Jestem szczęśliwy, że mogę tutaj być

Yeboah

https://twitter.com/Ghanasoccernet/status/1455813136234123265/photo/1

Yaw Yeboah okazał się bohaterem 202. derbów Krakowa. Dzięki trafieniu Ghańczyka z 52′ minuty Wisła odniosła zwycięstwo nad Cracovią. 

Wisła Kraków pomimo oddania 2 celnych strzałów na bramkę Lukasa Hrosso, zdołała wygrać w prestiżowych derbach 1:0. Bezapelacyjnie duża w tym zasługa Yawa Yeboaha, który po raz kolejny uratował “Białą Gwiazdę” z opresji.

– To był dobry mecz dla całego naszego zespołu. Przyszliśmy tutaj żeby wygrać i właśnie to zrobiliśmy. To jest efekt naszego wysiłku i jestem pod ogromnym wrażeniem tego, czego dokonała nasza drużyna. Cieszę się też, że przyszło tylu kibiców i że mogliśmy się przed nimi zaprezentować. To była świetna gra i gratuluję naszemu zespołowi – mówił tuż po spotkaniu Ghańczyk.

– To jest Wisła Kraków, to jeden z najlepszych klubów w Polsce. Mamy świetnych fanów i gramy z sercem. Gramy dla siebie, dla kibiców i po to żeby wygrywać. Jestem szczęśliwy, że mogę tutaj być. Mamy doskonałą drużynę, jednego z najlepszych trenerów. Dla mnie to najlepszy klub, w jakim mogę grać.

– Myślę, że krok po kroku idziemy do przodu, z meczu na mecz, budując swoją formę. Oczywiście to jest piłka i czasami przegrasz, ale dla nas najważniejsze jest, aby iść do przodu, aby się nie poddawać i dawać z siebie wszystko. I ja także robię co tylko mogę dla zespołu. Cały klub mocno mnie wspiera, a Kuba to jedna z najważniejszych dla mnie osób. Doskonale mi doradza i tak samo rozmawia z całym zespołem. To fantastyczne. Na pewno się nie poddamy, bo chcemy zawsze iść do przodu. To cel dla całej naszej drużyny i jest to podejście z jakim wychodzimy na boisko, z jakim wychodzimy na treningi. Jest to dla mnie jeden z najlepszych klubów. Absolutnie dajemy z siebie wszystko dla naszych fanów, dla siebie, bo wierzę w siebie, a także w kolegów z drużyny. Wiem że jesteśmy w stanie zrobić jeszcze więcej i że możemy wygrywać jeszcze więcej spotkań. A potem będzie tylko lepiej.

Pomocnik odniósł się także do stylu swojej gry, który jest bardziej techniczny aniżeli fizyczny, jak na Ekstraklasę przystało.

– Jestem bardzo pewny siebie i w nie jednym dryblingu sobie poradziłem. To jest to w czym jestem, to jest mój potencjał, bo potrafię dryblować i dzięki temu są asysty oraz bramki. Oczywiście polska liga nie jest łatwa, wymaga wysokiej formy, ale choć jestem niższy od wielu piłkarzy, to na boisku sobie radzę. Nie poddaję się, a kiedy dostaję piłkę to jej nie oddam bez walki. Staram się też rozwijać fizycznie, aby nabierać siły i to jest dokładnie to co robię. Jeśli mam być jeszcze lepszy, to muszę grać przeciwko większym od siebie. Idę naprzód, nie osiadam na laurach i wierzę w swój potencjał.

źródło: Canal+Sport

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x