XI piłkarskich trolli 2016 roku

Wiele dzienników, magazynów i portali pod koniec roku zamieszcza “jedenastki” najlepszych, bądź też najgorszych zawodników mijających 12 miesięcy. My zaś postanowiliśmy dorzucić coś od siebie, “jedenastkę” piłkarskich trolli – zawodników, którzy niekoniecznie posiadają wielkie umiejętności, jednakże jakimś zachowaniem, faktem, czy też plotki o nich krążące podbiły nasze serca.

Czemu powstała takowa “jedenastka”?
Cóż, zawsze wyróżniamy najlepszych i najgorszych zawodników, lecz rzadko kiedy pamiętamy o piłkarzach, którzy 1 rzeczą sprawili, że świat futbolu zafascynował się nimi. Są oni pomijani, więc stąd pomysł, aby napisać o nich.

BRAMKARZ

Gabor Kiraly|Węgry|Na emeryturze|Bramkarz
Bardzo pozytywna postać. Zagrał na EURO 2016 w wieku 40 lat i stał się najstarszym piłkarzem, jaki wziął udział w tak dużej imprezie. Poziomem interwencji wcale nie odstawał od kolegów po fachu. Jego rozpoznawalnym atrybutem są szare dresy. Może są magiczne? Może to dzięki nim Gabor tak fantastycznie latał na Mistrzostwach Europy? Kiraly nie dość, że świetnie interweniował, to jeszcze trikował (podobnie jak Neuer), a na dodatek miał fajny dres. Stary troll z Węgier, jednym stwierdzeniem ujmując.

OBROŃCY

Artur Jędrzejczyk|Polska|Legia Warszawa|Lewy obrońca
Do postawy boiskowej doświadczonego reprezentanta Polski nie można mieć zastrzeżeń. Tutaj chodzi o styl bycia “Jędzy”. Poza boiskiem zgrywus i człowiek od atmosfery, na polu gry ostoja lewej defensywy. Jak to możliwe? Pewnie tylko sam Jędrzejczyk o ty wie. Ale nie o to się tu rozchodzi. Do historii przejdą ekskluzywne materiały z “Jędzą” w roli głównej z kanału “Łączy nas piłka” w serwisie Youtube. Fusobus, Jędrzejczyk kierujący meleksem, czy też zabawne komentarze na lotnisku to tylko niektóre z ciekawych akcji znanego kapitana “Fusów”.

Steven Vitoria|Kanada|Lechia Gdańsk|Środkowy obrońca
Pewnie wielu z Was zadaje sobie pytanie: “Dlaczego on?”. Otóż już wyjaśniam. Jak wiadomo, Lechia miała kłopoty z defensywą w rundzie jesiennej, dlatego trener Piotr Nowak często rotował obroną. W meczu z Wisłą Kraków od pierwszej minuty wyszedł na plac Vitoria, lecz nie o to tu chodzi. W 26. minucie spotkania gdańszczanie stracili drugą bramkę i właśnie przy niej dość niespodziewanie zachował się Kanadyjczyk. Chrapek gonił Brożka przed polem karnym, ale ten zdołał podać piłkę do Boguskiego, który nie mógł się pomylić. W momencie podania Pawła Brożka, Vitoria stanął jak wryty i zaczął bić brawo w stronę Chrapka. Takie zachowanie raczej nie przystoi w Ekstraklasie, a już na pewno w momencie groźnej akcji, gdy zamiast skupić się na obronie, skupia się na pajacowaniu. Zachowanie na poziomie B-klasy, o ile nie niżej.

Andrea Ranocchia|Włochy|Inter Mediolan|Środkowy obrońca

Rosły (195 cm) środkowy obrońca grający dla Interu Mediolan i reprezentacji Włoch. Mówią o nim, że jest swego rodzaju talizmanem. Zawsze gdy wchodzi na boisko lub gra w wyjściowej jedenastce, Inter prawie zawsze przegrywa. No cóż zdarza się. Nie każdy talizman daje same pozytywy.

Phil Jones|Anglia|Manchester United|Prawy obrońca
Najgorzej było wybrać trolla z prawej obrony. Wszyscy są czyści, czy to najlepsza pozycja na boisku? Nie mnie to oceniać. Przechodząc do rzeczy, Phil Jones nie gra źle, ba, nawet prezentuje solidną dyspozycję. Sęk w tym, że ma tendencję do robienia czasem dziwnych i zabawnych mim. Anglik robi to nieświadomie, jednak od czasu do czasu zdarza się, że internauci naigrywają się z defensora klubu z Old Trafford

POMOCNICY

Steeven Langil|Martynika|Legia Warszawa|Prawy pomocnik
Przyszedł do Legii latem jako wielki talent, który miał zaprocentować i dać coś dobrego drużynie. Udało mu się tylko zaprocentować, bowiem reprezentant Martyniki zamiast na grze w piłkę skupił się na imprezach, na których m.in. pił alkohol i jarał. Po jakimś czasie od przyjścia do “Wojskowych” był znany już jako raper i słaby piłkarz, a od niedawna również jako miłośnik sziszy i alkoholu. Cóż, może pozostałoby to w domu Langila, gdyby nie to, że prowadził on relacje z takich imprez za pomocą aplikacji Snapchat. Trener Magiera postanowił dać mu jeszcze jedną szansę po pierwszych wybrykach, lecz piłkarz nie zmądrzał i dalej imprezował. Wygląda na to, że dni Langila w Legii są policzone, a jego walizki już spakowane.

Ludovic Obraniak|Polska|AJ Auxerre|Środkowy pomocnik
Jakby przeinaczyć klasyka, to można o nim powiedzieć “francuski pomocnik reprezentacji Polski”. Tyle o samym Obraniaku, a jego występów w kadrze raczej nie trzeba przypominać, bowiem przed kilkoma laty był on jednym z najlepszych pomocników w naszej drużynie narodowej. Przejdźmy więc do “farbowanego trolla”. Na początku stycznia pojawiły się doniesienia, że Obraniak ma zasilić Pogoń Szczecin. Sprawę pogłębiał prezes klubu mówiąc: “Nie zaprzeczam.”. News trafił na okładkę jednego z największych polskich dzienników sportowych, a kilka dni później piłkarz zdementował pogłoski. Cóż, zdarza się, jak transfer Prijovicia do Chin. A legenda głosi, że Obraniak zaliczył świetną rundę jesienną w barwach szczecińskiej Pogoni.

Marouane Fellaini|Belgia|Manchester United|Środkowy pomocnik
Śmichy chichy z Belga zaczęły się już, gdy przefarbował swoje włosy na blond, ale to jeszcze nic. 4 grudnia Manchester United podejmował Everton. Pod koniec spotkania Fellaini wszedł na boisko, co było jego setnym występem w “Czerwonych Diabłach”. Twitter klubowy radośnie oznajmił o tym i pogratulował Belgowi wyczynu, a chwilę potem Fellaini sprokurował rzut karny dla rywali i goście wyrównali na 1:1. Podopieczni Mourinho stracili zwycięstwo przez błąd Belga, a fali krytyki nie było końca.

Cristiano Ronaldo|Portugalia|Real Madryt|Lewy pomocnik
Portugalczyk wygrał w tym roku wszystko, co było do wygrania oraz zgarnął większość indywidualnych trofeów. CR7 jest tu pozytywnym trollem. Sprawa ma się tak: finał EURO 2016, Ronaldo schodzi z boiska kontuzjowany jeszcze w 1. połowie, jedzie do szpitala, wraca na ławkę Portugalii pod koniec drugiej połowy. Piłkarz zapomniał o swojej roli i “stał się” trenerem swoich kolegów z kadry. Miał problem, aby usiedzieć w miejscu, więc dopingował kolegów, podpowiadał im itd. Po prostu był cieniem Fernando Santosa.

Na sam koniec NAPASTNICY

Will Grigg|Irlandia Północna|Wigan Athletic|Napastnik
Skąd postać Grigga, jako piłkarskiego trolla? Otóż napastnik Wigan miał za sobą świetny sezon 15/16, dzięki czemu pojechał na EURO 2016. Zaczął wtedy krążyć utwór “Will Grigg`s on fire” napisany przez jednego z fanów klubu z Championship. Towarzyszył on kibicom Irlandii Północnej na stadionach i nie tylko. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Grigg na EURO był jedynie rezerwowym, a na dodatek nie zagrał na nim ani minuty. Patrząc z boku można było odnieść wrażenie, że bohater piosenki był wielką postacią kadry Irlandczyków z północy i kibice czczą go jak bóstwo. Coś jest w tej piosence porywającego i zachęcającego do śpiewania. Sam zawodnik odniósł się do niej pozytywnie. Griggowi nie są potrzebne umiejętności do stania się sławnym, wystarczy mu piosenka kibica.

Fenomen “Will Grigg`s on fire”

Nicklas Bendtner|Dania|Nottingham Forest|Napastnik
Drogi czytelniku, przyznaj, że spodziewałeś się Duńczyka w tym zestawieniu. Cała kariera popularnego “Lorda” to istny trolling. Na początku jako obiecujący talent trafił do Arsenalu, gdzie Arsene Wenger próbował bezsilnie przez kilka lat wyciągnąć z niego “coś więcej”, jednak zawodnik sam zrezygnował z pomocy trenera i zepsuł karierę m.in. poprzez picie alkoholu. Trafił do Wolfsburga, gdzie miał się odrodzić, jednak skończył w Nottingham.

Ale chodzi nam tylko o rok 2016. No to zacznijmy! Będąc jeszcze graczem niemieckiego Wolfsburga został posadzony na ławce. Zapowiedział walkę o powrót do składu, jednak coś mu nie wyszło. Zaczął się spóźniać na treningi i wrzucił na swojego Instagrama zdjęcie z samochodem marki Mercedes, rywalem głównego sponsora “Wilków” – Volkswagena. “Lord Bendtner” został w końcu odsunięty od pierwszego zespołu – dostał całkowity zakaz przebywania na terenie centrum treningowego, podczas gdy zajęcia miał zespół z Bundesligi.

Nazwano go “wrogiem drużyny” i rozwiązano z nim kontrakt. Nicklas Bendtner sprawił sobie wakacje w Ameryce i podczas okienka transferowego szukał klubu. Długo przebierał w ofertach, a okienko się zamknęło. W końcu jako wolny zawodnik podpisał umowę z Nottingham Forest. Wybierając grę w słabszej lidze miał zamiar grać pierwsze skrzypce w ataku i odzyskać formę z dawnych lat. Efekt? Zawodnik gra tylko w niektórych spotkaniach, a na dodatek nie wykazuje oczekiwanej skuteczności. Kibice z Nottingham już narzekają na duńskiego snajpera, ale w końcu to jest LORD.

Tym akcentem kończymy naszą jedenastkę piłkarskich trolli. Nasuwa się pytanie: jak bardzo zmieni się ta jedenastka w 2017 roku?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x