“Trzeba do niego jechać z kwiatami”. Były reprezentant Polski apeluje do Fernando Santosa

Fernando Santos

Fernando Santos / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Radosław Kałużny zwrócił się z wyjątkową prośbą do Fernando Santosa. Były reprezentant Polski apeluje na łamach “Przeglądu Sportowego”, by selekcjoner powołał z powrotem Kamila Glika.  – Teraz trzeba “podbić” do Kamila z Kwiatami  – stwierdził.

Dokładnie 10 dni minęło od jednej z najgorszych porażek w historii polskiego futbolu. 20 czerwca “biało-czerwoni” ponieśli dotkliwą porażkę 3:2 z Mołdawią w Kiszyniowie. Dzięki niej zajmujemy obecnie przedostatnie miejsce w grupie E eliminacji do mistrzostw Europy 2024. Przed nami jest odpowiednio kadra Czech, Albanii i Mołdawii, a za nami tylko Wyspy Owcze. Po ostatnim gwizdku dużo mówiło się o wakacjach, o których myśleli reprezentanci Polski, ale także o tych, którzy na nie się udali ze względu na brak powołania. W ich gronie był min. Kamil Glik. Radosław Kałużny stwierdził w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” w cotygodniowym cyklu “Co powie Tata?”, że obrońca jest nadal ważnym elementem układanki Fernando Santosa.

Glik nie dopuściłby do podobnej sytuacji, gdy facet z Mołdawii trzy razy układa sobie piłkę na nodze i dopiero wali na bramkę. A nasi obrońcy dupskiem obróceni. Grali sobie jak towarzysko z kumplami na wakacjach, a okazało się, że na wakacjach siedział ten, który powinien być wtedy na boisku – Glik. Pomieszało się – powiedział i dodał:

Nie chce mi się znów roztrząsać, że duet Jakub Kiwior – Jan Bednarek, a szczególnie druga połowa tej pary, nie daje choćby cienia gwarancji na stabilną defensywę, która trudno oszukać i wbić gola. Kamil Glik jest przewidywalnym, twardym facetem. I potrafi huknąć w szatni na kolegów, a jeśli zajdzie potrzeba, także na boisku. Przy nim Kiwior szybciej stałby się obrońcą dobrym jak kawior (śmiech). A Bednarkowi pomoc Glika jeszcze bardziej przydałaby się – zapewniał.

Kałużny zasugerował, że Fernando Santos powinien z kwiatkami udać się do Glika i ponownie powołać go do kadry.

Teraz trzeba “podbić” do Kamila z Kwiatami. Były szykowane na jego benefisowe spotkanie z reprezentacją, a teraz w sam raz będą eleganckim załącznikiem do przeprosin i ponownego zaproszenia go do kadry, które powinien wystosować sam Fernando Santos – zakończył.

Źródło: Przegląd Sportowy



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.