Trener Widzewa Łódź: Potrzebujemy zwycięstwa, które da nam kopniaka mentalnego

fot. widzew.com

Widzew Łódź stracił punkty, remisując (1:1) z Elaną Toruń. – Każdy wie, po co został zatrudniony w Widzewie, łącznie ze mną. Nie uciekamy od odpowiedzialności – tłumaczył po spotkaniu trener Widzewa, Marcin Kaczmarek.

Widzew w dalszym ciągu zajmuje pierwsze miejsce w tabeli II ligi, lecz w ostatnich spotkaniach rozczarowuje. Teraz Widzewiacy zremisowali z Elaną, a kolejkę wcześniej doznali porażki w meczu z Górnikiem Polkowice (3:4).

Ostatnie mecze są dla nas rozczarowujące i trzeba powiedzieć, że nie gramy dobrze. Codziennie zadajemy sobie pytanie, co zrobić lepiej i poprawić naszą grę. Jestem pewny, że ta drużyna się nie podda i zaczniemy regularnie punktować. Trzeba szukać przyczyn takiego stanu rzeczy, a jedyną metodą na to jest praca. Szkoda, że nie uznano prawidłowo zdobytej bramki, która być może pomogłaby nam wygrać, ale nie możemy zapominać o całej naszej postawie – przyznał Kaczmarek.

Dalej trzeba szukać metody na to, co zmienić w naszej grze. Jestem pewny, że to nastąpi. Pracujemy z naszą defensywą, korygujemy i staramy się, by wyglądało to lepiej, ale zdaję sobie sprawę, że to nie wygląda najlepiej. Nie mamy założenia, by oddawać pole po strzeleniu bramki. Dziś staraliśmy się grać ofensywnie, z dwójką napastników. Wydaje mi się, ze rodzi się to w głowie. Wszyscy, na czele ze mną, zdajemy sobie sprawę z postawionego zadania i nie uciekamy od odpowiedzialności. Potrzebujemy zwycięstwa, które da nam kopniaka mentalnego – dodał trener Widzewa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x