Torino zagina parol na Filipa Marchwińskiego

Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)

Młody zawodnik Lecha Poznań zainteresował Turyńczyków, którzy po bardzo miernym sezonie potrzebują wzmocnień, by znów coś znaczyć w Serie A. Wiele jednak zależy od tego, kto będzie trenerem Torino w nadchodzącym sezonie.

Choć negocjacje jeszcze się nie rozpoczęły, Gianluca Di Marzo informuje, że to konkretny pomysł Granaty na podreperowanie składu. Po sezonie, w którym zajęli zaledwie 16. lokatę, potrzeba wielu napraw by przywrócić moc ekipie, która przecież nie tak dawno rywalizowała o Europejskie Puchary.

Marchwiński ma ledwie 18 lat. Nie przeszkadza mu to jednak regularnie grać w pierwszej drużynie Kolejorza. W obecnym sezonie w 20. rozegranych spotkaniach zdobył trzy bramki. Torino podobają się także jego warunki fizyczne, mierzy przecież 187 cm.

Granata czeka jednakowoż przede wszystkim na nowego szkoleniowca. Głównym kandydatem jest Marco Giampaolo. Władze klubu mają nadzieję, że wkrótce uda się już dopiąć negocjacje i były trener Milanu przejmie stery Torino. Od tego będą także zależały wszelakie kolejne decyzje personalne i transferowe.

Filip Marchwiński zaczynał w UKS Skórzewo. Później zaś przeniósł się do młodzieżowej ekipy Lecha, gdzie grał w latach 2009-2018. Następnym krokiem była II drużyna Kolejorza (5 goli w 20 spotkaniach). W tym samym roku jednakowoż powołano go do pierwszej drużyny. W niej już zdobył 5 goli w 31 spotkaniach. Zaliczył także 7 występów w reprezentacji Polski U16, gdzie zdobył 7 bramek. W kadrze U17 zaś w 6 meczach trafiał do siatki dwukrotnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.