Serie A: Heroiczna końcówka Romy. Milan traci niemal pewne zwycięstwo

AS Roma/Twitter

Milan miał w tym meczu miał wszystko. Dwa gole przewagi na własnym stadionie w 87. minucie gry. Wszystko było już niemalże przesądzone. Duch rzymskich wilków okazał się jednak silniejszy i Giallorossi wywożą z Mediolanu punkt na wagę złota.

Zaczęło się od gola Kalulu. Dośrodkowywał mu Sandro Tonali. Francuski obrońca uderzył głową, a Rui Patricio interweniował. Zrobił to jednak na tyle dziwnie i nieudolnie, że rękami przedłużył jedynie strzał i piłka i tak wylądowała w siatce ku uciesze miejscowych kibiców. Drugi gol nie padł bardzo długo, aż do drugiej połowy.

Padł zaś po udanej kontrze obecnych mistrzów Włoch. Rafael Leao wyłożył piłkę do Pobegi, a ten spokojnym strzałem po ziemi w polu karnym zmusił bramkarza Romy do kapitulacji. 2:0. 87. minuta. Milan gra u siebie, strata tego zwycięstwa jest niemożliwa, prawda? Nie, w Serie A chyba nic nie jest niemożliwe.

Rzut rożny wykonuje Lorenzo Pellegrini. Piłkę głową do siatki skierował zaś Roger Ibanez. Zostało kilka minut, by zdobyć ten jeden upragniony punkt, i podopiecznym Mourinho się to udało. “The Special One” jednak nie poprowadził dziś Rzymian do boju, bowiem pauzuje za kartki. Roma dokonała comebacku pod wodzą jego asystenta, Salvatore Fotiego.

Gol wyrównujący padł w doliczonym czasie gry. Wolny za faul na Paulo Dybali. Znów dorzuca Pellegrini, znów robi to znakomicie. Głową strzela Matić, trafia jednak prosto w bramkarza. Tatarusanu wypluł jednak piłkę przed siebie, a tam dopadł ją Tammy Abraham. Angielski napastnik mimo bycia ciągniętym za koszulkę zapakował ją do bramki, dając Romie upragniony remis.

AC Milan 2 : 2 AS Roma

30′ Kalulu, 77′ Pobega – 87′ Ibanez, 90+3′ Abraham

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x