Indosport

Przeciętny debiut Ronaldo, porażka Interu i bramki Polaków – to był niezwykle ciekawy weekend we Włoszech.

Ronaldo w cieniu Stępińskiego

Pierwszy mecz tego sezonu zabrał nas do Werony, gdzie lokalne Chievo mierzyło się z Juventusem. Wszyscy przed meczem zastanawiali się, jaki to będzie debiut Ronaldo i chyba wielu kibiców rozczarował występ Portugalczyka. Jednak Stara Dama rozpoczęła od mocnego uderzenia. W 3. minucie do siatki trafił Khedira i wydawało się, że jest już po meczu. Goście kontrolowali spotkanie, ale nie zdołali strzelić drugiego gola. Bramkę zdobyło za to Chievo i to za sprawą Mariusza Stępińskiego. Polak wykorzystał świetne dośrodkowanie Giaccheriniego i pokonał Wojtka Szczęsnego w 38. minucie.

Po przerwie ospale grający Juventus zaskoczył asystujący przy pierwszym golu Giaccherini, który został sfaulowany w polu karnym gości, a następnie pewnie wykonał jedenastkę. Po stracie drugiej bramki podopieczni Allegrego ruszyli do ataku. Mocny strzał Ronaldo fenomenalnie obronił Sorrentino. Goście nie potrafili sforsować defensywy rywala, a więc pomogli im zawodnicy Chievo. Po rzucie rożnym w 75. minucie samobójczego gola zdobył Bani. Remis nie wystarczał mistrzowi Włoch i jeszcze w doliczonym czasie gry Bernardeschi wykorzystał podanie Alexa Sandro i to Juve wracało do Turynu z trzema punktami na koncie.

Duch Sarriego 

W drugim sobotnim meczu Lazio podejmowało Napoli. W barwach gości od początku mogliśmy oglądać Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego. Obaj Polacy zaliczyli dobry występ, a Milik strzelił nawet wyrównującego gola odpowiadając tym samym na trafienie Ciro Immobile. Do przerwy po bramkach Polaka i Włocha było zatem 1:1, ale po przerwie Napoli wrzuciło piąty bieg i mocno przycisnęło rywala z Rzymu. Gola na 2:1 w 59. minucie zdobył Insignie i to ta bramka dała Napoli trzy punkty. Lazio w końcówce próbowało doprowadzić do wyrównania, ale zarówno Immobile jak i Luis Alberto byli nieskuteczni i Orły na inaugurację sezonu musiały uznać wyższość klubu spod Wezuwiusza.

Na kłopoty – Dżeko 

Niedzielną serię spotkań rozpoczęło starcie Torino z Romą. Kibice Giallorossich byli ciekawi występu nowych nabytków swojego zespołu i chyba się nie zawiedli. Strzelanie w tym spotkaniu mógł rozpocząć Kolarov, ale piłka po strzale Serba obiła słupek bramki Sirigu. Odpowiedzieć na sytuację Romy próbował Rincon, ale piłka po jego strzale zza pola karnego odbiła się tylko od poprzeczki. Przed przerwą kolejną fantastyczną interwencją popisał się Sirigu, który w pięknym stylu obronił strzał sprzed szesnastki Florenziego. Kilka minut po zmianie stron do siatki trafił Falque, ale sędzia po konsultacji z VAR-em odgwizdał słusznego spalonego. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry popis techniczny dał Justin Kluivert. Były gracz Ajaxu posłał świetne podanie do Edina Dżeko, a Bośniak z zadziwiającą łatwością pokonał Sirigu. Torino jeszcze próbowało poderwać się w końcówce, ale piłkarze Romy dowieźli korzystny wynik do końca i mogli cieszyć sie z pierwszego zwycięstwa w sezonie.

Falstart Interu

Po zwycięstwach faworytów przyszedł czas na pierwszą sensację. Sassuolo w pierwszej kolejce przyszło walczyć z Interem. Klub z Mediolanu dokonał kilku naprawdę dobrych transferów i przez niektórych był typowany jako główny rywal Juventusu w walce o Scudetto. Oczekiwania były duże, ale Inter zaliczył falstart. Drużyna z Mediolanu zagrała przeciętne spotkanie i przegrała z Sassuolo 0:1 po bramce Berardiego z rzutu karnego. Zawodnikom gości brakowało zarówno skuteczności jak i szczelnej obrony. Gdyby gospodarze byli w lepszej formie strzeleckiej to mówilibyśmy wtedy o blamażu Interu, a tak mamy tylko dużą niespodziankę na starcie sezonu.

Powrót na remis

Parma wróciła do Seria A po trzech latach i od razu zafundowała kibicom emocjonujący spektakl. Naprzeciw podopiecznych D’Aversy stanął nowy klub Łukasza Teodorczyka – Udinese. Mecz od samego początku był niezwykle wyrównany, ale na bramkę doczekaliśmy się dopiero tuż przed przerwą. Dobrym dryblingiem w polu karnym popisał się Inglese. Włoch zwiódł obrońcę Udinese i pewnym strzałem pokonał bramkarza gości. Druga bramka padła w 59. minucie po dużym błędzie Scuffeta. Golkiper Udine nie złapał dośrodkowanej w pole karne piłki  i Barilla nie miał kłopotów z trafieniem do pustej bramki. Kibice Parmy długo nie cieszyli się z prowadzenia. W 65. minucie z rzutu karnego gola kontaktowego strzelił De Paul, a już 4 minuty później wyrównał Fofana. Do końca spotkania wynikł nie uległ zmianie i na inaugurację Serie A Parma podzieliła się punktami z Udinese.

Imponujący start

Empoli przez wielu skazywane jest w tym sezonie na pożarcie. Beniaminek nie będzie miał w tym sezonie łatwo, ale start zaliczył naprawdę imponujący. W pierwszym meczu sezonu zawodnicy Andreazzoliego pokonali Cagliari 2:0 i na dodatek dokonali tego w bardzo dobrym stylu. Wynik spotkania już w 14. minucie otworzył Krunić.  Bośniak wykorzystał zamieszanie w polu karnym gości i pewnym strzałem po ziemi pokonał Cragno. Gospodarze naciskali, ale przed przerwą nie zdołali podwyższyć prowadzenia. Udało im się to zaraz po przerwie. W 51. minucie Zajc dobrym podaniem obsłużył Caputo, a ten sprytnym strzałem pokonał bramkarza gości. Cagliari próbowało jeszcze odmienić losy meczu, ale brakowało im szczęścia. Najpierw strzał Pavolettiego wylądował na słupku, a w doliczonym czasie gry Lykogiannis wykonał rzut wolny, ale to uderzenie w pięknym stylu obronił Terracciano.

Bramka kolejki w Bolonii

W ostatnim niedzielnym meczu Bologna Łukasza Skorupskiego podejmowała SPAL z Thiago Cionkiem w składzie. Oba kluby były przed sezonem typowane do walki o utrzymanie, a więc mecze takie jak ten są dla obu ekip niezwykle ważne. Pierwsza cios wyprowadziła Bologna. W 8. minucie dobrą indywidualną akcję przeprowadził Palacio, ale jego strzał zza pola karnego pewnie odbił Gomis. Kilka minut później gospodarze ponownie byli blisko gola. Po wrzucie z autu i zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Matiello, ale uderzył nad poprzeczką. Na pierwszą groźną sytuację SPAL przyszło kibicom czekać do 60. minuty. Wtedy to Felipe zgarnął bezpańską piłkę na rogu pola karnego i oddał bardzo mocny strzał, ale to uderzenie pewnie wybronił Skorupski. W tej sytuacji Polak zdołał uchronić swój zespół przed stratą gola, lecz dziesięć minut później był bez szans. Cudownym uderzeniem z dystansu popisał się Kurtić i były gracz Górnika musiał wyciągać piłkę z siatki. Gospodarze ruszyli do odrabiania strat, ale tego wieczoru szczęście nie było po ich stronie. Najpierw Nagy w 90. minucie otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, a później w ostatniej akcji meczu Helander w dogodnej sytuacji trafił w słupek.

Popis Gomeza

W ostatnim meczu tej kolejki zmierzyły się ze sobą Atalanta i Frosinone. Beniaminek z Lacjum jest w tym sezonie głównym kandydatem do spadku, natomiast kibice Atalanty liczą na to, że ich zespół powalczy o europejskie puchary. Już od początku meczu zarysowała się duża przewaga Atalanty. Najpierw Barrow w 8. minucie popisał się dobrą indywidualną akcją i był bliski pokonania Sportiello, a już pięć minut później Gomez zdobył swojego pierwszego gola w tym sezonie. Otrzymał świetne podanie od Toloiego i z charakterystyczną dla niego łatwością pokonał bramkarza gości. Kolejne bramki padły już po przerwie. W 48. minucie dośrodkowanie Gomeza na bramkę zamienił Hatoboer. Niecały kwadrans później było już 3:0. Przewagę drużyny z Lombardii wykorzystał Pasalić, który precyzyjnym strzałem pokonał Sportiello. Po trzeciej bramce tempo meczu nieco spadło i Atalanta spokojnie kontrolowała wynik, aby w doliczonym czasie gry dobić Frosinone strzelając czwartą bramkę. Alejandro Gomez potwierdził swoją dobrą formę i strzałem zza pola karnego przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu.

 

Jedenastka 1. kolejki Serie A wg PilkarskiSwiat.com:

Wyniki 1. kolejki i tabela Serie A:

Chievo Verona – Juventus Turyn 2:3

Lazio – Napoli 1:2

Torino – Roma 0:1

Sassuolo – Inter 1:0

Parma – Udinese 2:2

Empoli – Cagliari 2:0

Bologna – Spal 0:1

Atalanta – Frosinone 4:0

#DrużynaM.Pkt.Bramki
1Inter Mediolan389189:35
2AC Milan387974:41
3Atalanta Bergamo387890:47
4Juventus Turyn 387877:38
5SSC Napoli387786:41
6Lazio Rzym386861:55
7AS Roma386268:58
8US Sassuolo Calcio386264:56
9UC Sampdoria 385252:54
10Hellas Verona384546:48
11Genoa CFC384247:58
12FC Bologna384151:65
13Udinese Calcio384042:58
14AC Fiorentina 384047:59
15Spezia Calcio383952:72
16Cagliari Calcio383743:59
17Torino FC383750:69
18Benevento 383340:75
19FC Crotone382345:92
20Parma Calcio 1913382039:83

#ZawodnikNarodowość KlubLiczba bramek
1Cristiano Ronaldo Portugalia Juventus28
2Romelu Lukaku Belgia Inter 22
-Luis Muriel Kolumbia Atalanta Bergamo 22
4Dusan VlahovicSerbiaFiorentina21
5Ciro ImmobileWłochyLazio Rzym20
6Simy NigeriaCrotone19
7Lorenzo Insigne WłochySSC Napoli18
8Lautaro Martinez Argentyna Inter 16
-Dominico Berardi WłochyUC Sassuolo16
-Joad PedroBrazyliaCagliari16
11Zlatan Ibramhimovic SzwecjaAC Milan15
12Duvan Zapata Kolumbia Atalanta 14

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x