Serie A: Lazio zasłużenie pokonuje Sampdorię. 76. minut Linettego
Na sobotę w Serie A zaplanowane zostały zaledwie dwa spotkania. Tym ciekawszym, wieczornym (wcześniej mierzyły się ze sobą przedostatnie Crotone z trzecią od końca Pescarą) było starcie dwóch całkiem nieźle radzących sobie ostatnio w lidze drużyn. Sampdoria ostatni raz smaku porażki zaznała 26 października z Juventusem, po czym wygrała trzy mecze i dwa zremisowała. Lazio zaś poza porażką przed tygodniem w derbach Rzymu, wcześniej przegrało jeszcze we wrześniu, a dzięki dobrej passie przed tą kolejką było na 5. pozycji, tracąc do wicelidera cztery punkty. Można było zatem mówić o jednym z hitów kolejki.
Obie drużyny długo się rozkręcały, a pierwszą ciekawszą sytuacją był strzał głową Ciro Immobile w 15. minucie, jednak napastnik Lazio trafił prosto w bramkarza gospodarzy.
Do następnej sytuacji przyszło nam czekać aż do 40. minuty, ale wówczas od razu padła bramka. Na prawym skrzydle łatwo pojedynek z Linettym wygrał Felipe Anderson, po czym dośrodkował w pole karne, a tam najlepiej poradził sobie Milinković-Savić i strzałem głową otworzył wynik spotkania.
Lazio nie zamierzało się zatrzymywać i chwilę później znów stworzyło sobie dobrą okazję. Stojący kilka metrów przed bramką Immobile oddał strzał, ale kapitalna interwencja Puggioniego uchroniła Sampdorię przed utratą bramki.
W 45. minucie Rzymianie dopięli jednak swego. Po raz drugi z prawej strony dogrywał Anderson, w polu karnym na krótki słupek wbiegał Parolo i wślizgiem wbił piłkę do siatki. Dwa szybkie ciosy Lazio i w pełni zasłużone prowadzenie.
W drugiej połowie przed dwoma kolejnymi szansami na bramkę stanął Immobile. Najpierw włoski napastnik znalazł się w sytuacji sam na sam z Puggionim, ale ten znowu okazał się od niego lepszy, zaś później 26-latek po ładnym kontrataku i podaniu od Keity oddał strzał obok prawego słupka.
Gospodarze odpowiedzieli najpierw strzałem Quagliarelli z rzutu wolnego, który z trudem obronił Strakosha, a w 89. minucie zdołali zdobyć bramkę kontaktową. Na strzał z dystansu zdecydował się Schick i po chwili mógł cieszyć się z bramki. To jednak wszystko na co było stać gospodarzy. Lazio było tego wieczoru lepsze i zasłużenie zgarnęło komplet punktów, a gdyby było bardziej skuteczne wynik byłby jeszcze wyższy.
#SerieA #SampLazio 1-2 FT!
Espugnato il Ferraris, bravi ragazzi: sempre #ForzaLazio ⚪️?? pic.twitter.com/HXQZacfvZm— S.S.Lazio (@OfficialSSLazio) 10 grudnia 2016
Stadio Luigi Ferraris, Genua, 10.12.2016r., godz. 20:45, sędzia: Carmine Russo
Sampdoria – Lazio 1:2 (0:2)
0:1 Milinković-Savić 40′
0:2 Parolo 45′
1:2 Schick 89′
Żółte kartki: Regini, Schick (Sampdoria) – Radu, Biglia, Wallace, Parolo (Lazio)
Składy:
Sampdoria: Puggioni – Pereira, Silvestre, Skriniar, Regini – Linetty (76′ Djuricić), Torreira, Barreto (56′ Schick), Fernandes (46′ Praet) – Muriel, Quagliarella
Lazio: Marchetti (46′ Strakosha) – Basta, de Vrij, Wallace, Radu – Milinković-Savić, Biglia (65′ Keita), Parolo – Anderson (88′ Lukaku), Lulić, Immobile