Ricardo Sa Pinto / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

W sobotę Legia Warszawa zmierzy się na wyjeździe z Lechem Poznań. W ligowym klasyku nie powinno zabraknąć walki, ale też oczekujemy wysokiego poziomu.

– Lech Poznań jest pod presją, ponieważ potrzebuje zwycięstwa, aby walczyć nadal o mistrzostwo Polski. My jednak również potrzebujemy trzech punktów. Spróbujemy zagrać mądrze przez pełnych 90 minut, nie chcemy popełniać głupich błędów – mówi przed starciem Ricardo Sa Pinto.

Portugalski szkoleniowiec odniósł się na konferencji do zawieszenia przez Komisję Ligi na Williama Remy’ego, którego prawdopodobnie na boisku zastąpi Mateusz Wieteska. – W kwestii Williama Remy’ego – uważam, że to niewiarygodne. On nie chciał nadepnąć rywala, nie taka była jego intencja. Chciał przede wszystkim trafił w piłkę. Nie dostrzegłem tam złego zachowania. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego otrzymał on aż cztery mecze zawieszenia. Po rozmowie z nim wiem, że Komisja Ligi nie pozwoliła mu na skorzystanie z materiału wideo, aby mógł się bronić. Nie chcieli obejrzeć nagrania razem z nim, aby mógł się wytłumaczyć. Remy nie mógł odnieść się do zarzutów na nim ciążących. Jest to dla mnie niezrozumiałe – stwierdził.

Ricardo Sa Pinto podkreśla, że jest emocjonalną osobą, a futbol to całe jego życie. Czasami Portugalczyk musi mierzyć z opiniami, iż przesadza swoim zachowaniem. – Jestem osobą emocjonalną, ale szczerą i prawdziwą. Mecze piłkarskie to moja pasja, moje życie. Wiem, że trener Adam Nawałka jest spokojniejszy ode mnie. Musimy być szczerzy i fair. W trakcie trwania meczu żyję nim, taka jest moja osobowość. Trener musi brać odpowiedzialność za swoich zawodników i chronić ich. Jestem liderem zespołu, muszę brać odpowiedzialność na swoje barki i zapewnić moim podopiecznym najlepsze warunki do treningu – zakończył.

źródło: legia.com / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x